Prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał dekret, który ustanawia język angielski oficjalnym językiem państwowym. Decyzja ta została uzasadniona potrzebą zwiększenia jedności narodowej. Jest to pierwsza tego typu regulacja w historii kraju, który do tej pory nie posiadał oficjalnie określonego języka urzędowego.
Dekret znosi wcześniejsze przepisy, które zobowiązywały agencje federalne oraz instytucje finansowane ze środków publicznych do zapewnienia wsparcia językowego osobom nieposługującym się angielskim. Od teraz udostępnianie usług w innych językach będzie zależało od poszczególnych instytucji.
Zmiana wpisuje się w szerszą politykę dotyczącą imigracji. Wcześniej podkreślano, że w kraju pojawia się coraz więcej języków, których nikt wcześniej nie słyszał. Niedługo po objęciu urzędu administracja prezydencka usunęła hiszpańskojęzyczną wersję strony internetowej Białego Domu.
Obecnie większość mieszkańców USA używa angielskiego jako głównego języka w domu, ale miliony obywateli posługują się innymi językami, takimi jak hiszpański czy chiński. W wielu częściach kraju nadal używane są także języki rdzennych mieszkańców.
Konsekwencje prawne i praktyczne
Z prawnego punktu widzenia wprowadzenie jednego oficjalnego języka oznacza, że wszystkie dokumenty rządowe, procedury administracyjne oraz komunikaty urzędowe muszą być sporządzane wyłącznie po angielsku. Instytucje federalne nie będą już zobowiązane do tłumaczenia dokumentów ani oferowania usług w innych językach, co może utrudnić dostęp do informacji i świadczeń publicznych dla osób nieznających dobrze angielskiego.
W praktyce zmiana ta może wpłynąć na codzienne funkcjonowanie wielu społeczności. Imigranci oraz mniejszości językowe mogą napotkać trudności w kontaktach z urzędami, placówkami służby zdrowia czy instytucjami edukacyjnymi. Decyzja może mieć również wpływ na system oświaty, w tym na programy nauczania języków obcych oraz wsparcie dla uczniów, dla których angielski nie jest językiem ojczystym.
Dla zwolenników tej zmiany ustanowienie angielskiego jako oficjalnego języka to krok w kierunku większej integracji i spójności społeczeństwa. Przeciwnicy obawiają się jednak, że może to doprowadzić do marginalizacji osób nieanglojęzycznych i utrudnić funkcjonowanie milionom obywateli. Decyzja ta wywołała szeroką debatę na temat tożsamości narodowej, różnorodności kulturowej oraz praw obywatelskich.