W 1996 roku w lasach w Lommel znaleziono ciało mężczyzny z charakterystycznym tatuażem orła na ramieniu. W ramach śledztwa „Operacja Cmentarz” jego szczątki ekshumowano w 2023 roku, jednak w trakcie prac policja natknęła się na drugie, nieznane ciało – tym razem bez głowy.
Znalezienie mężczyzny z tatuażami
27 września 1996 roku spacerowiczka wyprowadzająca psa odkryła ciało mężczyzny w pobliżu ścieżki w Lommelse Sahara. Znalezisko znajdowało się na widoku, co sugerowało, że zwłoki porzucono tam niedługo przed ich odnalezieniem. Mężczyzna miał na sobie czarne jeansy z C&A, różowo-fioletową koszulę i białą koszulkę bawełnianą, ale brakowało mu butów – jego czyste skarpetki wskazywały, że został tam podrzucony.
Sekcja zwłok wykazała, że został uduszony drutem stalowym w nocy z 26 na 27 września. Ustalono, że był osobą pochodzenia zagranicznego, miał od 25 do 35 lat, 1,65 m wzrostu i ważył 65 kg.
Co szczególnie zwróciło uwagę śledczych, to liczne tatuaże: orzeł na lewym ramieniu, wizerunek kobiety na prawym, słowo „Hera” na prawym nadgarstku, delfin na lewej piersi oraz imię „Mezdun” na wewnętrznej stronie lewego przedramienia.
Pierwsze tropy i tajemnica drugiego ciała
Początkowo badano możliwe powiązania ofiary z kurdyjskimi organizacjami działającymi w Belgii. Śledztwo nie przyniosło jednak przełomu, a mężczyznę pochowano anonimowo na cmentarzu w Lommel.
Sprawa ucichła na lata, aż do 2023 roku, kiedy w ramach „Operacji Cmentarz” ekshumowano jego szczątki w nadziei na identyfikację. Wtedy też odkryto, że na cmentarzu znajdował się jeszcze jeden anonimowy grób, oznaczony na planie jako „bez głowy” z datą pochówku 18 marca 1974 roku.
Dalsza część artykułu pod galerią.



Nowe dowody, ale wciąż bez odpowiedzi
W maju 2023 roku przeprowadzono ekshumację obu ciał. Szczątki mężczyzny z 1974 roku były w znacznym stopniu rozłożone, brakowało głowy, górnej części klatki piersiowej i prawego ramienia. Fragment kości udowej został pobrany do analizy DNA, jednak nie przyniosło to jednoznacznych wyników.
W przypadku mężczyzny z tatuażami stan szczątków był lepszy – pobrano próbki z zębów i kości udowej, ale jego DNA również nie dopasowało się do żadnych profili w bazach danych osób zaginionych.
Poszukiwania tożsamości trwają
W grudniu 2023 roku belgijska policja opublikowała komunikat o poszukiwaniach informacji na temat mężczyzny z tatuażami. Otrzymano 28 wskazówek, w tym dwie dotyczące konkretnych zaginięć. Większość sygnałów dotyczyła jego tatuaży – niektórzy sugerowali, że orzeł przypomina polski symbol, a imię „Mezdun” może odnosić się do firmy Medsun S.A., działającej w branży hotelarskiej.
Choć policja ma już DNA obu mężczyzn, ich tożsamość wciąż pozostaje tajemnicą. Śledztwo trwa, a śledczy mają nadzieję, że kolejne zgłoszenia pomogą rozwiązać te nierozwikłane od dekad sprawy.