Podróżowanie pociągami w czasie ferii karnawałowych może być trudne. W związku z reformami zapowiadanymi przez nowy rząd, związki zawodowe ogłosiły strajki i protesty. Głównym punktem sporu jest planowane podniesienie wieku emerytalnego dla części personelu kolejowego, który wciąż ma możliwość przejścia na emeryturę w wieku 55 lat.
Jakie będą skutki dla pasażerów?
Strajk rozpocznie się w piątek wieczorem. Członkowie Syndykatu Niezależnych Maszynistów (SIC) zaprzestaną pracy od godziny 22:00, natomiast Syndykat Autonomicznych Maszynistów (SACT) umożliwia swoim członkom dołączenie do protestu już w weekend, a oficjalne działania rozpocznie w poniedziałek.
SNCB zapowiada ograniczenie liczby kursujących pociągów, przy czym ich liczba będzie różna w zależności od dostępności personelu. Wprowadzony zostanie alternatywny rozkład jazdy, a podróżni powinni na bieżąco sprawdzać dostępne połączenia na stronie internetowej oraz w aplikacji SNCB, najlepiej 24 godziny wcześniej.
Strajk będzie miał charakter rotacyjny:
- Poniedziałek i wtorek – strajk maszynistów,
- Środa i czwartek – strajk konduktorów,
- Piątek i sobota – protest pracowników posterunków sygnalizacyjnych i infrastruktury (Infrabel),
- Pierwszy weekend i niedziela – strajk całego personelu.
Trudno przewidzieć skalę utrudnień, ponieważ organizatorami strajku są związki mniejszościowe. Pracownicy, którzy chcą wziąć udział w proteście, muszą zgłosić swój udział 72 godziny wcześniej, co umożliwia SNCB i Infrabel dostosowanie oferty przewozowej.
Codziennie z usług SNCB korzysta około 900 000 pasażerów, dlatego przewoźnik zaleca sprawdzanie aktualnych rozkładów jazdy. Na przykład w pierwszy dzień strajku, w sobotę, na trasach pozostanie około 60% pociągów międzyregionalnych IC oraz pociągów lokalnych L/S. Największe zakłócenia mogą wystąpić w dni robocze.
Dlaczego pracownicy protestują?
Strajk jest reakcją na reformy rządu De Wevera, które obejmują:
- Zmiany w systemie emerytalnym – planowane jest stopniowe podniesienie wieku emerytalnego dla personelu kolejowego z 55 do 67 lat, tak jak w przypadku większości pracowników innych sektorów.
- Nowy sposób obliczania emerytur – wysokość świadczeń miałaby zależeć od całej kariery zawodowej, a nie tylko od ostatnich lat pracy.
- Cięcia budżetowe w SNCB – związki obawiają się pogorszenia warunków pracy i trudności w rekrutacji nowych pracowników.
- Reorganizację zarządzania personelem kolejowym – rząd chce zreformować HR Rail, czyli jednostkę zarządzającą personelem SNCB i Infrabel, umożliwiając tym spółkom samodzielne zatrudnianie i zarządzanie kadrami. Związki zawodowe obawiają się, że może to doprowadzić do pogorszenia warunków zatrudnienia.
Co z innymi związkami?
Główne centrale związkowe CGSP i CSC, a także SLFP, nie biorą udziału w tym proteście. SLFP początkowo popierało działania SIC i SACT, jednak po rozmowach z kierownictwem SNCB wycofało się ze strajku. CGSP i CSC wyrażają sceptycyzm wobec organizacji dziewięciodniowego protestu, ale planują własne akcje przeciwko reformom rządowym.
Na 31 marca zapowiedziano ogólnokrajowy strajk, który obejmie również kolej. Dodatkowo związki rozważają przeprowadzanie dwudniowych strajków w każdym miesiącu do lipca, prawdopodobnie w formie rotacyjnej, na przykład w poszczególnych regionach.
Pasażerowie powinni przygotować się na znaczące utrudnienia w podróżach kolejowych w nadchodzących tygodniach.