Podczas lotu z Dakaru do Brukseli doszło do niezwykłego wydarzenia – pasażerka Ndeye urodziła dziecko na pokładzie samolotu. W jej porodzie pomogły Lore, 22-letnia pielęgniarka, oraz stewardesa Jennifer.
Nieoczekiwany poród na wysokości tysięcy metrów
Lore, świeżo upieczona absolwentka pielęgniarstwa, wracała z wakacji w Senegalu, gdy na pokładzie samolotu Brussels Airlines usłyszała o pasażerce skarżącej się na bóle brzucha. Szybko zorientowała się, że kobieta zaczęła rodzić i natychmiast zaoferowała swoją pomoc.
Stewardesa Jennifer, która również uczestniczyła w porodzie, opowiedziała o całej sytuacji w rozmowie z belgijskimi mediami. – „Zrozumieliśmy, że bóle, o których mówiła Ndeye, to skurcze porodowe. Jako matka natychmiast zasugerowałam, by zaczęła mierzyć czas między nimi” – relacjonowała.
Z pomocą Lore oraz Jennifer przyszła także załoga samolotu. Kiedy stało się jasne, że poród jest nieunikniony, kobiety przeniosły rodzącą na tył samolotu, gdzie wkrótce straciła ona wody płodowe.
Szybki poród w niecodziennych warunkach
– „Na początku próbowaliśmy pomóc jej przez ćwiczenia oddechowe, ale szybko zdaliśmy sobie sprawę, że dziecko zaraz przyjdzie na świat” – opowiadała Jennifer. Choć warunki były dalekie od szpitalnych, wszystko przebiegło pomyślnie. Po chwili na pokładzie rozległ się płacz noworodka.
Na pokładzie znajdował się lekarz, który potwierdził, że dziewczynka – nazwana Fanta – urodziła się zdrowa. Piloci, informowani na bieżąco o sytuacji, podjęli decyzję o zawróceniu samolotu do Dakaru, skąd wylecieli.
– „Podczas lądowania trzymałam dziecko w ramionach” – wspominała wzruszona stewardesa. Mimo wieloletniego doświadczenia w pracy, nigdy wcześniej nie uczestniczyła w tak niezwykłym wydarzeniu.
Niezwykły przywilej dla noworodka
Po porodzie, gdy emocje zaczęły opadać, zarówno załoga, jak i pasażerowie zdali sobie sprawę z wyjątkowości tej sytuacji. – „Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Pomogłam komuś przyjść na świat! To było coś absolutnie magicznego” – przyznała Jennifer.
Zgodnie z tradycją wielu linii lotniczych, dzieci urodzone w trakcie lotu często otrzymują specjalne przywileje. W przypadku Fanty, Brussels Airlines zdecydowało się przyznać jej dożywotnie prawo do darmowych podróży na pokładzie swoich samolotów. Choć tego rodzaju nagrody nie są gwarantowane przez wszystkie linie, w tym przypadku mała pasażerka zyskała wyjątkowy prezent na całe życie.