Kobieta w wieku 44 lat została aresztowana pod zarzutem celowej próby zabójstwa swoich dwóch córek. Śledczy ustalili, że kobieta celowo skierowała samochód na latarnię uliczną. W wyniku zdarzenia obie dziewczynki zostały ranne, a stan starszej, 15-letniej córki, jest nadal krytyczny.
Do wypadku doszło w nocy z 4 na 5 lutego w miejscowości De Haan (Coq). Według informacji podanych przez lokalne media, samochód prowadzony przez matkę uderzył w słup oświetleniowy. 15-letnia dziewczyna z poważnymi obrażeniami została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze walczą o jej życie. Matka oraz 12-letnia córka odniosły lżejsze obrażenia.
Śledztwo potwierdza celowe działanie
Ekspert ds. ruchu drogowego, powołany przez prokuraturę, stwierdził, że żadna z osób znajdujących się w pojeździe nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na podstawie przeprowadzonych analiz ustalono, że kolizja została spowodowana celowo. Dodatkowo w samochodzie odnaleziono list pożegnalny, co wskazuje na możliwą próbę rozszerzonego samobójstwa.
Kobieta została przesłuchana przez sędziego śledczego i objęta aresztem tymczasowym pod zarzutem podwójnej próby zabójstwa. O jej dalszym zatrzymaniu zadecyduje we wtorek sąd w Brugii.
Podobieństwa do wcześniejszego tragicznego wypadku
Incydent ten przypomina dramatyczne wydarzenie, które miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku w Plombières. W wyniku tamtego wypadku zginął 30-letni mężczyzna oraz jego córka. Drugie dziecko doznało ciężkich obrażeń. Śledztwo potwierdziło, że również w tamtym przypadku doszło do celowego działania w ramach próby samobójczej.