W Woluwe-Saint-Lambert trwa spór o przyszłość zabudowy przy ulicy Neerveld, gdzie planuje się wyburzenie 17 domów i budowę 192 nowych mieszkań. Władze gminy wydały negatywną opinię wobec tego projektu, a pierwsza échevine Delphine De Valkeneer zapowiedziała zdecydowane działania prawne, by zatrzymać inwestycję.
Władze gminy mówią stanowcze „nie”
Projekt, który zakłada zastąpienie 17 istniejących budynków dużym kompleksem mieszkaniowym, budzi duży sprzeciw. Delphine De Valkeneer, reprezentująca gminę, podkreśla znaczenie historyczne tych domów. „Te budynki mają wartość zarówno historyczną, jak i socjologiczną dla naszej społeczności. Ich zburzenie jest nie do przyjęcia, zwłaszcza w czasach, gdy kładziemy nacisk na ochronę dziedzictwa i jego renowację”, zaznacza De Valkeneer.
Władze lokalne krytykują również skalę inwestycji. „Gęstość zabudowy jest zbyt duża i niesie ryzyko destabilizacji sąsiednich budynków oraz problemów z gospodarką wodną”, ostrzega przedstawicielka gminy.
Dalsze kroki prawne
Chociaż decyzja o wydaniu pozwolenia na budowę leży w gestii władz Regionu Brukselskiego, Woluwe-Saint-Lambert nie zamierza pozostawać bierne. „Skorzystamy z wszelkich możliwych środków prawnych, by zablokować realizację tego projektu” – zapowiada De Valkeneer.
Projekt jest szczególnie kontrowersyjny ze względu na jego lokalizację w pobliżu Roodebeek i popularnego centrum handlowego Woluwe Shopping. Władze lokalne podkreślają, że dalszy rozwój powinien odbywać się w sposób zrównoważony, uwzględniający zarówno potrzeby mieszkańców, jak i ochronę środowiska oraz lokalnej architektury.