Szkoła podstawowa Sint-Jozef w Strombeek-Bever koło Grimbergen pozostanie zamknięta w środę po tym, jak rodzice pięcioletniego dziecka złożyli skargę na jednego z nauczycieli, oskarżając go o nadużycia. Decyzję o przedłużeniu zamknięcia podjęły władze szkoły oraz gmina po serii napięć i aktach wandalizmu, które miały miejsce na terenie placówki.
Manifestacja i apele o spokój
Rodzice dziecka złożyli oficjalną skargę w ubiegły piątek. W poniedziałek miało dojść do rozmowy z dyrekcją szkoły, jednak weekendowe apele o protesty na portalach społecznościowych doprowadziły do manifestacji. Przed budynkiem zgromadziło się około stu osób, co skłoniło dyrekcję i burmistrza Grimbergen, Barta Laeremansa, do wezwania do spokoju i cierpliwego oczekiwania na wyniki śledztwa.
„Wczoraj odbyły się rozmowy między szkołą, burmistrzem, rodzicami i protestującymi. Delegacja manifestantów została przyjęta na teren szkoły, aby przedyskutować problem w sposób bardziej szczegółowy. Dzięki temu sytuacja się uspokoiła” – poinformował w komunikacie Eddy Van de Velde, dyrektor szkoły.
Wandalizm w szkole
Mimo uspokojenia sytuacji, w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do aktów wandalizmu na terenie placówki, w tym do pojawienia się graffiti na budynku. „W tych okolicznościach zdecydowaliśmy się zamknąć szkołę, aby dzieci nie były narażone na kontakt z takimi obrazami i sytuacjami. W takich warunkach prowadzenie zajęć przez nauczycieli jest niemożliwe” – wyjaśnił dyrektor.
Śledztwo i działania policji
Szkoła oraz rodzina dziecka zaapelowały za pośrednictwem mediów społecznościowych o spokój. Lokalne władze, prokuratura i policja przypomniały, że nikt nie ma prawa brać sprawiedliwości w swoje ręce. „Osoby dopuszczające się gróźb, wandalizmu czy nieuzasadnionych oskarżeń utrudniają śledztwo i będą pociągnięte do odpowiedzialności” – podkreślił dyrektor szkoły.
Szkoła pozostanie zamknięta do środy
We wtorek szkoła była zamknięta, a taki sam środek zaplanowano na środę. Władze placówki zapewniły jednak, że dzieci będą mogły wrócić do zajęć w bezpiecznych warunkach od czwartku.
„Podejmujemy wszelkie możliwe kroki, aby od czwartku zajęcia mogły się odbywać w spokoju i z zachowaniem bezpieczeństwa. W pełni współpracujemy z policją i prokuraturą, wierząc, że tylko w ten sposób można wyjaśnić tę trudną i bolesną sytuację” – dodał Eddy Van de Velde.