Rząd koalicji Arizona ogłosił kolejne działania na rzecz zdrowia publicznego – zakaz palenia na tarasach kawiarni i restauracji. To już druga w krótkim czasie decyzja ograniczająca miejsca, gdzie można palić, po wcześniejszym zakazie obejmującym przestrzenie publiczne, takie jak parki rozrywki, place zabaw czy obiekty sportowe. Branża gastronomiczna (horeca), która zatrudnia ponad 64 tys. osób w samej Walonii, wyraża obawy o możliwe spadki obrotów.
Zwolennicy i przeciwnicy zakazu
Dla niektórych klientów taras to jedno z nielicznych miejsc, gdzie mogą zrelaksować się z papierosem. „Często jem obiad na tarasie z papierosem w ręku. Rozumiem, że dla zdrowia publicznego może to być uciążliwe dla niepalących, ale zakaz palenia na otwartej przestrzeni wydaje się przesadą” – komentuje Nils, bywalec kawiarni.
Inaczej sytuację oceniają inni klienci, dla których zakaz to pozytywna zmiana. „To dobrze, bo kiedy siedzisz na tarasie i obok ktoś pali, zamiast cieszyć się posiłkiem, wdychasz dym papierosowy. Teraz będzie można spokojnie zjeść” – mówi jedna z klientek.
Z kolei Marine, właścicielka lokalu w centrum Liège, zastanawia się nad praktycznym zastosowaniem zakazu. „Czy stanie i palenie obok stolika będzie oznaczało, że klient nie jest już na tarasie? Czy to naprawdę coś zmienia?” – pyta retorycznie.
Straty w branży horeca
Przedstawiciele sektora horeca obawiają się powtórki strat finansowych, jakie odnotowano po wcześniejszym zakazie palenia wewnątrz lokali, wprowadzonym 15 lat temu. „W tamtym czasie obroty spadły o 17%. Obawiamy się, że zakaz palenia na zewnątrz może przynieść podobne skutki, zwłaszcza w barach i lokalach serwujących napoje, które już teraz borykają się z problemami” – mówi przedstawiciel federacji Horeca Wallonie.
Niepokój branży potęgują statystyki – w Belgii każdego dnia zamyka się średnio 12 lokali gastronomicznych. „Zawsze znajdą się klienci, którzy będą narzekać na ograniczenie wolności. Ale cóż, prawo jest prawem i musimy się do niego dostosować” – przyznaje Alain Tancev, restaurator.
Zdrowie publiczne priorytetem
Rząd podkreśla, że nowe regulacje są elementem walki ze szkodliwym wpływem palenia na zdrowie. Celem jest zmniejszenie ekspozycji na dym papierosowy, szczególnie w miejscach, gdzie przebywają rodziny z dziećmi. Decyzja jest zgodna z wcześniejszymi działaniami na rzecz ograniczenia używania tytoniu w przestrzeniach publicznych.
Choć zmiana wywołuje kontrowersje, jej zwolennicy wskazują na poprawę komfortu przebywania na tarasach lokali. Czy nowe przepisy wpłyną znacząco na frekwencję klientów? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – sektor horeca stoi przed kolejnym wyzwaniem.