Georges-Louis Bouchez, przewodniczący frankofońskiej Partii Reformatorów (MR), jest jednym z kandydatów do objęcia stanowiska ministra spraw wewnętrznych w nowym rządzie federalnym. Jednak jego potencjalna nominacja wywołuje kontrowersje – polityk nie posługuje się biegle niderlandzkim, co w Belgii, gdzie dwie główne wspólnoty językowe odgrywają kluczową rolę, jest postrzegane jako istotny brak.
Na pytanie o tę kwestię Bart De Wever, przyszły premier i lider koalicyjnego rządu „Arizona”, odpowiedział dyplomatycznie, ale stanowczo. „Dobrze by było, gdyby ministrowie na szczeblu federalnym opanowali oba języki narodowe” – stwierdził De Wever w rozmowie z agencją Belga. Jednocześnie zaznaczył, że odpowiedzialność za podnoszenie kompetencji językowych spoczywa na każdym indywidualnym członku rządu.
Nowe wyzwania dla koalicji
Chociaż Bouchez zapewnia, że pracuje nad nauką niderlandzkiego, jego publiczne wypowiedzi nadal odbywają się wyłącznie w języku francuskim. Tymczasem równowaga między wspólnotami językowymi w Belgii jest kwestią wrażliwą, szczególnie w kontekście takich resortów jak sprawy wewnętrzne, które wymagają współpracy z władzami regionalnymi i lokalnymi w różnych częściach kraju.
Wiadomo już, że MR obejmie w nowym rządzie federalnym nie tylko resort spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa, ale także ministerstwa energii, pracy i gospodarki oraz rolnictwa, małych i średnich przedsiębiorstw. Pełna lista ministrów zostanie ogłoszona wkrótce, a rząd złoży przysięgę w poniedziałek.
Symboliczna kwestia języka
De Wever sam zaprezentował swoich ministrów prasie w obu językach narodowych – niderlandzkim i francuskim – co dodatkowo podkreśla znaczenie tej kwestii na szczeblu federalnym. Znajomość języka niderlandzkiego wśród polityków z francuskojęzycznej części kraju jest często oceniana jako wyraz szacunku i chęci współpracy między wspólnotami.
Dla nowego rządu, który od samego początku musi zmierzyć się z napięciami w kwestiach reprezentacji płci oraz równowagi językowej, wybór Georges’a-Louisa Boucheza na ministra spraw wewnętrznych może stać się dodatkowym wyzwaniem wizerunkowym.