W latach 2021–2024 belgijski system opieki zdrowotnej wydał ponad 20 milionów euro na refundację leków Ozempic i Rybelsus w ramach niezgodnych z przepisami recept. Te nowoczesne leki, pierwotnie opracowane do leczenia cukrzycy typu 2, zyskały popularność wśród osób szukających łatwego sposobu na odchudzanie. Skala nadużyć wzbudza coraz większe zaniepokojenie zarówno wśród lekarzy, jak i organizacji odpowiedzialnych za nadzór nad refundacją.
Zwiększające się nadużycia i rosnące koszty
Według Groupement Belge des Omnipraticiens (GBO), leki te są coraz częściej przepisywane w sposób sprzeczny z obowiązującymi regulacjami. Refundacja przysługuje wyłącznie pacjentom z cukrzycą typu 2 i wskaźnikiem masy ciała (BMI) wynoszącym co najmniej 30 kg/m², przy ograniczeniu do 13 zastrzyków rocznie. Dla osób z otyłością refundacja jest dostępna jedynie w przypadku BMI ≥ 35 lub ≥ 30, jeśli towarzyszą temu choroby współistniejące.
Jednak rzeczywistość wygląda inaczej. Coraz częściej leki te trafiają do osób bez odpowiednich wskazań medycznych. GBO wskazuje na przypadki przekraczania limitu zastrzyków, fałszywe recepty oraz błędne diagnozy cukrzycy, które umożliwiają refundację. Popularność Ozempicu jako środka wspomagającego odchudzanie dodatkowo nasila ten problem.
Ozempic – lek na odchudzanie czy zagrożenie?
Pomimo swojej skuteczności w leczeniu cukrzycy, Ozempic nie jest pozbawiony skutków ubocznych. Do najczęściej występujących należą nudności, wymioty i biegunki, które mogą znacząco wpływać na komfort pacjentów. Nadużywanie leku przez osoby zdrowe może nie tylko prowadzić do niepożądanych skutków zdrowotnych, ale również potęguje problemy z dostępnością leku dla osób, które naprawdę go potrzebują.
Braki w systemie kontroli i spadająca odpowiedzialność
Sytuację komplikują braki w systemie nadzoru nad przepisywaniem i refundacją leków. Lekarze, choć są odpowiedzialni za przestrzeganie zasad, nie zawsze mają pełny wgląd w liczbę zastrzyków przepisanych pacjentowi, zwłaszcza jeśli ten konsultuje się z wieloma specjalistami. Z kolei farmaceuci, mający dostęp do tych danych w ramach wspólnego dossier farmaceutycznego, nie zawsze weryfikują, czy recepty spełniają kryteria refundacyjne.
Według GBO, Service d’Évaluation et de Contrôle Médical (SECM), organ odpowiedzialny za kontrolę systemu refundacji, nie wykorzystuje w pełni dostępnych narzędzi do monitorowania nadużyć. Propozycje wprowadzenia obowiązkowej autoryzacji wstępnej dla pacjentów lub zaostrzenia kontroli przez farmaceutów budzą obawy lekarzy, którzy wskazują na dodatkowe obciążenia administracyjne.
Globalne skutki nadużyć
Światowy niedobór sémaglutidu – substancji czynnej stosowanej w lekach GLP-1, takich jak Ozempic – jest poważnym problemem. Rosnące zapotrzebowanie, często wynikające z niezgodnego z przepisami stosowania leku, sprawia, że pacjenci z cukrzycą i ciężką otyłością mają utrudniony dostęp do terapii.
Eksperci podkreślają, że konieczne są skuteczniejsze kontrole oraz przestrzeganie zasad refundacji, aby ograniczyć nadużycia i zapewnić lekom dostęp dla tych, którzy ich naprawdę potrzebują. Nadużycia nie tylko generują ogromne koszty, ale również podważają zaufanie do systemu opieki zdrowotnej.