Rządząca koalicja Arizona w Belgii rozważa wprowadzenie kontrowersyjnej zmiany w procedurach azylowych. Jej celem jest przyspieszenie procesu weryfikacji tożsamości migrantów oraz ich drogi do Europy. Jednak propozycja automatycznego przeszukiwania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych budzi poważne wątpliwości – zarówno prawne, jak i etyczne. Czy nowe przepisy naruszają prawo do prywatności? I czy przetrwają test konstytucyjny?
Kontrola telefonów jako standardowa procedura
Zgodnie z dokumentami, do których dotarła gazeta La Libre, koalicja Arizona (składająca się z N-VA, MR, Les Engagés, Vooruit i CD&V) planuje zaostrzenie procedur azylowych. Jednym z kluczowych pomysłów jest wprowadzenie obowiązkowej kontroli urządzeń elektronicznych osób ubiegających się o azyl. „Przeszukiwanie telefonów komórkowych, tabletów lub innych urządzeń stanie się automatycznie i bezpośrednio integralną częścią każdej procedury azylowej” – czytamy w dokumencie. Jeśli osoba ubiegająca się o azyl odmówi udostępnienia swojego telefonu lub dokumentów, jej wniosek ma zostać „w zasadzie odrzucony”.
Propozycja ta wpisuje się w szerszą tendencję ostatnich lat, której celem jest przyspieszenie procedur azylowych. Zdaniem partii tworzących koalicję Arizona, kontrola telefonów pozwoli urzędnikom z Office des Étrangers (Urzędu ds. Cudzoziemców) szybciej zweryfikować tożsamość migrantów, ich pochodzenie oraz trasę, jaką przebyli przed dotarciem do Belgii. Te informacje mają pomóc w ocenie, czy dana osoba kwalifikuje się do otrzymania statusu ochronnego.
Prawo a prywatność: kontrowersje wokół propozycji
Choć pomysł nie jest całkowicie nowy, to jego obecna forma budzi poważne wątpliwości prawne. W 2017 roku Theo Francken, ówczesny sekretarz stanu ds. azylu i migracji z partii N-VA, wprowadził reformę, która pozwalała urzędnikom z Commissariat général aux réfugiés et aux apatrides (CGRA) na przeszukiwanie telefonów w przypadkach, gdy istnieją „dobre powody”, by sądzić, że osoba ubiegająca się o azyl ukrywa istotne informacje. Wówczas jednak kontrola była uzależniona od konkretnych przesłanek, a odmowa współpracy mogła stanowić jedynie „wskazówkę” co do wiarygodności wnioskodawcy.
W lutym 2021 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że taka praktyka jest proporcjonalna i uzasadniona, pod warunkiem że służy ocenie wniosku azylowego. Jednak propozycja koalicji Arizona idzie znacznie dalej. Jak zauważa Sibylle Gioe, prawniczka zajmująca się prawami cudzoziemców i przewodnicząca Ligi Praw Człowieka, nowe przepisy znoszą konieczność uzasadniania „dobrych powodów” do przeszukania telefonu. Ponadto kontrola miałaby być przeprowadzana przez urzędników Office des Étrangers, a nie – jak dotychczas – przez CGRA. Co więcej, odmowa współpracy miałaby automatycznie prowadzić do odrzucenia wniosku, co stanowi znaczące zaostrzenie w porównaniu z obecnymi przepisami.
Wątpliwości ekspertów: czy to nie narusza praw podstawowych?
Mathilde Hardt, prawniczka specjalizująca się w prawie migracyjnym i wykładowczyni na Uniwersytecie UCLouvain-Saint-Louis-Bruxelles, podziela obawy co do proporcjonalności i konieczności takiej zmiany. „To bardzo inwazyjna ingerencja w prawo do prywatności” – podkreśla. Hardt zwraca również uwagę na kwestię tzw. teorii zrzeczenia się praw podstawowych. Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, takie zrzeczenie musi być dobrowolne, jednoznaczne i dokonane w pełni świadomie. Tymczasem w przypadku osób ubiegających się o azyl, często znajdujących się w trudnej sytuacji, wybór między prawem do azylu a prawem do prywatności może budzić wątpliwości co do rzeczywistej dobrowolności ich zgody.
Czy propozycja przetrwa test konstytucyjny?
Propozycja koalicji Arizona ma na celu usprawnienie procedur azylowych, ale budzi poważne wątpliwości co do jej zgodności z prawem do prywatności i innymi podstawowymi wolnościami. Choć kontrola telefonów może pomóc w szybszej weryfikacji wniosków, to jej automatyczny i obowiązkowy charakter może zostać uznany za nieproporcjonalny. Eksperci wskazują, że nowe przepisy mogą nie przejść testu konstytucyjnego, zwłaszcza w świetle wcześniejszych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Podsumowanie: między efektywnością a prawami człowieka
Propozycja koalicji Arizona to próba pogodzenia efektywności procedur azylowych z potrzebą ochrony bezpieczeństwa. Jednak jej realizacja wymaga znalezienia równowagi między tymi celami a poszanowaniem praw podstawowych, takich jak prawo do prywatności. Czy rządzącym uda się przekonać zarówno ekspertów prawnych, jak i opinię publiczną, że nowe przepisy są konieczne i proporcjonalne? Odpowiedź na to pytanie będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości belgijskiej polityki migracyjnej.