Treść tzw. „supernoty” – kluczowego dokumentu Bart De Wevera, zawierającego założenia przyszłych reform społeczno-ekonomicznych koalicji „Arizona” – wywołała ostrą reakcję opozycji. Choć partie zaangażowane w negocjacje milczą na temat ujawnionych szczegółów, przeciwnicy polityczni otwarcie krytykują plany i wskazują na ich potencjalne konsekwencje dla belgijskiego społeczeństwa.
Cięcia i nierówności: główne zarzuty opozycji
Treść przecieków wywołała oburzenie w szeregach opozycji. Lider Partii Socjalistycznej, Paul Magnette, określił plany koalicji jako drastyczne i sprzeczne z przedwyborczymi obietnicami. „Nigdy wcześniej nie widzieliśmy tak wielkiej przepaści między obietnicami wyborczymi a rzeczywistością. Obniżki wynagrodzeń, cięcia w ochronie zdrowia na kwotę dwóch miliardów euro, transfery środków do regionów, kary za wcześniejsze przejście na emeryturę – to program budżetowy oparty na bardzo kruchych podstawach” – skomentował.
Podobnie ostro wypowiedziała się współprzewodnicząca partii Ecolo, Marie Lecocq, która nazwała proponowane reformy „społeczną i środowiskową pustynią”. „Te zmiany nie tylko są niesprawiedliwe, ale także ignorują pilne wyzwania związane z kryzysem klimatycznym. W ten sposób narażamy przyszłość naszych dzieci” – ostrzegła. Jej partyjny kolega, Samuel Cogolati, dodał, że polityka „Arizony” uderzy w najuboższych, zamrażając indeksację zasiłków oraz ograniczając wsparcie socjalne dla gospodarstw domowych. „Jednocześnie najbogatsi, którzy odpowiadają za największe zanieczyszczenia, nadal się wzbogacają, korzystając z obniżonego podatku od zysków kapitałowych na poziomie 5%” – zauważył.
Reformy uderzające w społeczeństwo
Według ujawnionych informacji, koalicja planuje oszczędności budżetowe w wysokości 3,6 miliarda euro w 2024 roku, a do 2029 roku kwota ta wzrośnie do 18 miliardów euro. Kluczowe obszary cięć obejmą system emerytalny, ochronę zdrowia i zasiłki dla bezrobotnych. Plany zakładają między innymi ograniczenie okresu wypłacania zasiłków, co ma przynieść oszczędności rzędu 2,8 miliarda euro, oraz wprowadzenie surowszych zasad dotyczących przechodzenia na emeryturę, które mają pozwolić na zmniejszenie wydatków o 2,2 miliarda euro.
Szczególnie dotkliwe będą zmiany w sektorze ochrony zdrowia. Wzrost wydatków na ten sektor zostanie ograniczony do 2,5% w 2024 roku, a następnie spadnie do 2% w latach 2026–2027. Według szacunków Partii Socjalistycznej oszczędności w tej dziedzinie wyniosą około 2 miliardy euro. „To policzek dla pracowników ochrony zdrowia, którzy byli na pierwszej linii frontu podczas kryzysu sanitarnego. Mniejsze nakłady oznaczają gorszy dostęp do wysokiej jakości usług dla wszystkich mieszkańców” – podkreślili przedstawiciele PS.
Podatki: ulgi i nowe obciążenia
Reformy podatkowe również budzą kontrowersje. Choć rząd zapowiada zwiększenie wynagrodzeń netto od 2027 roku oraz podwyższenie kwoty wolnej od podatku, wprowadzone zostaną także nowe obciążenia. Zamrożenie indeksacji zasiłków społecznych oraz ograniczenie wsparcia dla mniej zamożnych gospodarstw domowych to tylko niektóre z propozycji. Jednocześnie wprowadzona zostanie tzw. „składka solidarnościowa” – podatek od zysków kapitałowych, który ostatecznie wyniesie 5%, zamiast pierwotnie planowanych 10%. Wzrośnie także podatek od kont oszczędnościowych, który wyniesie 0,25%.
Flamandzka opozycja również krytycznie odniosła się do tych propozycji. Przewodnicząca Open VLD, Eva De Bleeker, określiła składkę solidarnościową jako „ukrytą podwyżkę podatków”, która uderzy w przedsiębiorców, oszczędzających i pracujących.
Społeczny opór na horyzoncie?
Zdaniem Raoula Hedebouwa, lidera Partii Pracy Belgii (PTB), plany koalicji „Arizona” mogą spotkać się z masowym oporem społecznym. „Ten rząd nie będzie mógł bezkarnie atakować naszych emerytur, opieki zdrowotnej, usług publicznych i ochrony socjalnej. Wspólnie z ruchem społecznym zmusimy ich do wycofania się z tych szkodliwych reform” – zapowiedział.
Przyszłość reform zależy od determinacji rządu i reakcji społeczeństwa. Opozycja już teraz zapowiada walkę, a skala cięć oraz ich wpływ na mieszkańców Belgii mogą być zapalnikiem do szerokiej debaty politycznej i społecznej. Czy propozycje „Arizony” rzeczywiście przyniosą stabilność budżetową, czy okażą się zbyt dużym obciążeniem dla najuboższych? Czas pokaże, jak belgijski rząd poradzi sobie z realizacją tych ambitnych, ale kontrowersyjnych planów.