Flamandzka partia liberalna Open VLD przeżywa najpoważniejszy kryzys w swojej historii. Utrata poparcia, wewnętrzne spory i brak wyrazistej wizji zmusiły jej liderów do poszukiwania nowych kierunków. Na czele tego procesu stanęła Eva De Bleeker, która obiecuje odświeżenie wizerunku partii i gruntowną przebudowę jej struktur.
Kryzys partii wiecznych kompromisów
Przez lata Open VLD uchodziła za ugrupowanie zdolne do kompromisów i aktywnego uczestnika kolejnych koalicji rządowych. Jednak to, co kiedyś było atutem, dziś stało się obciążeniem. Partia straciła dynamikę, a kolejne lata u władzy osłabiły jej wizerunek jako ugrupowania broniącego wolności i nowoczesnych wartości. W wyborach federalnych w czerwcu 2024 roku Open VLD zanotowała dramatyczny spadek poparcia, osiągając wynik poniżej 10%. Katastrofa ta doprowadziła do dymisji ówczesnego przewodniczącego Toma Ongeny oraz całego kierownictwa partii.
Jak zauważa politolog Nicolas Bouteca, partia znalazła się w sytuacji, w której konieczne jest przełamanie impasu: „Open VLD musi wyjść z cienia swoich dawnych liderów i otworzyć się na nowe pokolenie, które wprowadzi świeżość i innowacyjność do jej struktur”.
Nowe rozdanie pod wodzą Evy De Bleeker
Eva De Bleeker, która w sierpniu 2024 roku objęła stanowisko przewodniczącej partii, zapowiada odważne kroki w kierunku odbudowy wizerunku. „Musimy zrobić krok naprzód, uwolnić się od przeszłości i na nowo zdefiniować naszą tożsamość” – mówi była sekretarz stanu ds. budżetu. Jej strategia opiera się na powrocie do wartości liberalnych, takich jak ograniczenie biurokracji, obniżenie podatków i wspieranie przedsiębiorczości.
De Bleeker podkreśla, że kluczowym elementem reformy jest zmiana w podejściu do komunikacji i wyrazistość w obronie interesów obywateli. Zapowiedziała również intensywną opozycję wobec polityki obecnego rządu flamandzkiego, krytykując jego działania jako szkodliwe dla pracujących i przedsiębiorców.
Zmiana nazwy jako symbol nowego początku
Jednym z najbardziej widocznych elementów transformacji jest decyzja o zmianie nazwy partii. Eva De Bleeker uznała, że obecna nazwa – Open VLD – nie odzwierciedla już aspiracji ugrupowania ani oczekiwań wyborców. Nowa nazwa ma zostać przedstawiona podczas kongresu planowanego na wrzesień 2024 roku. „Chcemy pokazać, że naprawdę zmieniamy kierunek i jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wyzwania współczesności” – zapowiada przewodnicząca.
Nadzieja w młodym pokoleniu
Reforma ma również na celu przyciągnięcie młodych, ambitnych liderów, którzy mogliby wprowadzić nowe pomysły i świeże podejście do polityki. „Największym wyzwaniem Open VLD jest dziś odbudowanie struktur i przyciągnięcie młodych talentów, które będą w stanie zmienić wizerunek partii” – ocenia Nicolas Bouteca.
W Brukseli już teraz widać oznaki odrodzenia. Frederik De Gucht, syn znanego polityka Karela De Guchta, coraz częściej pojawia się w debacie publicznej i zyskuje na znaczeniu jako potencjalny lider przyszłości. Z kolei lokalni działacze, jak Quentin van den Hove z Schaerbeek, dostrzegają „świeżość i nową energię”, która może pomóc partii odzyskać dawną pozycję.
Przyszłość Open VLD: wyzwanie dla nowego pokolenia
Transformacja, jaką zapowiada Eva De Bleeker, to ambitny projekt, który wymaga zarówno zmiany wizerunku, jak i powrotu do podstawowych wartości liberalnych. Jednak sukces reform zależy od zdolności partii do przyciągnięcia nowego elektoratu oraz skutecznego zerwania z dotychczasowym wizerunkiem ugrupowania zamkniętego w wiecznych kompromisach.
Czy Open VLD uda się wyjść z cienia przeszłości i odzyskać zaufanie wyborców? Najbliższe miesiące pokażą, czy odważna strategia Evy De Bleeker przyniesie oczekiwane efekty i pozwoli partii ponownie zaistnieć jako istotny gracz na belgijskiej scenie politycznej.