Pracownicy kabinowi Brussels Airlines coraz głośniej wyrażają swoje niezadowolenie z warunków pracy, szczególnie w kontekście sposobu planowania ich obowiązków w miesiącach zimowych. Według związków zawodowych ACV Puls i CNE, decyzje podejmowane przez kierownictwo linii lotniczych, takie jak zatrudnianie dodatkowego personelu na czas określony, negatywnie wpływają na liczbę godzin pracy stałych pracowników, a co za tym idzie – na ich wynagrodzenia. Sytuacja, jak podkreślają związki, staje się coraz bardziej napięta.
Zatrudnianie tymczasowych pracowników i jego konsekwencje
Związki zawodowe wskazują, że problemem jest przyjęcie dużej liczby pracowników tymczasowych na początku zimy, co zmniejszyło liczbę godzin pracy dostępnych dla stałego personelu. Jolinde Defieuw z ACV Puls wyjaśnia, że wielu stewardów i stewardes wykonuje obecnie zaledwie połowę standardowej liczby godzin lotów, co znacząco obniża ich miesięczne wynagrodzenia. – „Te decyzje zostały podjęte jednostronnie, bez konsultacji z przedstawicielami związków zawodowych, a ich konsekwencją jest to, że wielu pracowników zarabia setki euro mniej” – mówi Defieuw.
Związki wyrażają również zaniepokojenie planami zatrudnienia studentów w nadchodzących miesiącach, co mogłoby jeszcze bardziej pogłębić problem niewystarczającej liczby godzin pracy dla stałego personelu.
Problemy z urlopami i przewidywania na lato
Według ACV Puls sytuację pogarsza także wymuszanie na pracownikach wykorzystania dni wolnych i urlopów w okresie zimowym. Oznacza to, że w okresie letnim, gdy ruch lotniczy jest najbardziej intensywny, personel może nie mieć wystarczającego czasu na odpoczynek. Związki zawodowe przewidują, że takie działania mogą doprowadzić do „wyjątkowo trudnego lata” zarówno dla pracowników, jak i dla linii lotniczych.
Brak dialogu społecznego
Kolejnym punktem zapalnym jest brak dialogu między kierownictwem a związkami zawodowymi. Jako przykład podaje się decyzję o wznowieniu lotów do Tel Awiwu w lutym, które wcześniej były zawieszone z powodów bezpieczeństwa. – „Decyzje są podejmowane bez konsultacji, co pokazuje brak szacunku dla pracowników” – stwierdzają przedstawiciele związków.
Co dalej?
Na luty zaplanowano kolejne spotkanie mediacyjne. Jednak związki zawodowe ostrzegają, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, możliwe są akcje protestacyjne. – „Jeśli nic się nie zmieni, eskalacja konfliktu jest nieunikniona” – zapowiada Defieuw.
Na razie nie ogłoszono konkretnych działań protestacyjnych, ale napięcie wśród pracowników rośnie, co może wpłynąć na działalność linii lotniczych w nadchodzących miesiącach.