Burmistrzowie 19 brukselskich gmin, niezależnie od przynależności partyjnej, zjednoczyli się w sprzeciwie wobec planów fuzji stref policyjnych w stolicy. Ich wspólne stanowisko zostało przedstawione podczas konferencji prasowej przez czterech przedstawicieli: Philippe’a Close’a (PS), Vincenta De Wolfa (MR), Benoîta Cerexhe’a (Les Engagés) i Oliviera Maingaina (ex-DéFI). Wspólnie podkreślili, że takie rozwiązanie nie poprawiłoby sytuacji, a mogłoby wręcz zaszkodzić skuteczności działania policji.
Dlaczego fuzja nie jest rozwiązaniem?
Burmistrzowie wskazali, że obecnie funkcjonujący system jednolitego dowodzenia sprawdza się w praktyce, szczególnie podczas dużych wydarzeń, które przekraczają granice jednej strefy. Dzięki współpracy między strefami wypracowano skuteczne metody zarządzania takimi sytuacjami. Jednocześnie podkreślono znaczenie lokalnej obecności policji, która odgrywa kluczową rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa i budowaniu relacji z mieszkańcami.
Badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Gandawie również potwierdzają, że fuzja stref policyjnych nie przyczyniłaby się do poprawy funkcjonowania służb. Jak zauważyli burmistrzowie, nawet minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden (CD&V) nie przedstawiała argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem.
Kryzys finansowy i niedobór środków
Burmistrzowie zwrócili uwagę na poważne problemy finansowe, z którymi borykają się brukselskie strefy policyjne. Szacuje się, że w nowej kadencji ich niedobór wyniesie aż 500 milionów euro. Samorządowcy apelują również o dodatkowe środki na wsparcie policji federalnej, która musi zmierzyć się z coraz poważniejszymi wyzwaniami, takimi jak przestępczość zorganizowana i handel narkotykami. Brak odpowiednich zasobów dla policji federalnej zmusza lokalne strefy do przejmowania części jej obowiązków, co odbywa się kosztem ich codziennych działań.
Polityczne napięcia wokół fuzji
Propozycje fuzji stref policyjnych, ośrodków pomocy społecznej (CPAS) i samych gmin, zawarte w dokumencie negocjacyjnym dotyczącym tworzenia nowego rządu regionalnego, wywołały poruszenie na brukselskiej scenie politycznej. Burmistrzowie stanowczo odrzucają takie rozwiązania, argumentując, że mogłyby one zagrozić jakości usług świadczonych na rzecz mieszkańców.
Wobec tych wyzwań brukselscy burmistrzowie apelują o większe wsparcie finansowe oraz o bardziej racjonalne podejście do planowanych zmian, które powinny uwzględniać specyfikę i potrzeby lokalnych społeczności.