W szkołach francuskojęzycznych w Brukseli i Walonii zaplanowano 48-godzinny strajk, który rozpocznie się w poniedziałek. Nauczyciele i pracownicy oświaty wyjdą na ulice, aby wyrazić swój sprzeciw wobec planów oszczędnościowych rządu. Zdaniem związków zawodowych działania te mogą negatywnie wpłynąć na jakość edukacji i warunki pracy w szkołach.
Protest przeciw oszczędnościom
Związki zawodowe podkreślają, że cięcia budżetowe proponowane przez rząd MR-Engagés mogą doprowadzić do zwolnienia około 500 pracowników szkół. W ich opinii, oszczędności odbiją się nie tylko na nauczycielach, ale również na uczniach, ograniczając dostępność i jakość edukacji. Minister edukacji Valérie Glatigny zaprzecza tym obawom, stanowczo zapewniając, że redukcja etatów nie jest planowana.
Apel do rodziców
W związku ze strajkiem wiele szkół wysłało do rodziców prośby o pozostawienie dzieci w domach w poniedziałek i wtorek. Jednocześnie, zgodnie z przepisami, placówki mają obowiązek zapewnienia opieki dla uczniów, którzy zdecydują się przyjść do szkoły.
Marsz nauczycieli w Brukseli
W poniedziałek personel oświaty przeprowadzi demonstrację w stolicy. Marsz rozpocznie się o godzinie 10:30 w pobliżu dworca Bruxelles-Midi. Następnie uczestnicy przejdą małą obwodnicą miasta, odwiedzając siedzibę MR przy alei Gulden Vlieslaan oraz biura Engagés przy Handelsstraat. Protest zakończy się na placu Surlet de Chokier, gdzie znajduje się siedziba rządu wspólnoty francuskiej. Ostatecznie demonstranci zbiorą się na placu Barricadenplein, gdzie liderzy związkowi wygłoszą przemówienia około godziny 13:00.
Napięcia w systemie edukacji
Strajk jest reakcją na decyzje rządu dotyczące ograniczenia wydatków na edukację. Pracownicy oświaty obawiają się, że zmiany mogą podważyć stabilność systemu szkolnictwa i pogłębić trudności, z którymi już teraz mierzą się szkoły. Związki zawodowe apelują o większe wsparcie dla nauczycieli, którzy zmagają się z wyzwaniami zawodowymi, oraz o rezygnację z planowanych cięć.
Strajk i demonstracja w Brukseli mają na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej i rządu na konsekwencje oszczędności. Czy te działania skłonią rząd do dialogu i zmian? To pytanie, które zadecyduje o przyszłości francuskojęzycznego systemu edukacji w Belgii.