Władze gminy Anderlecht zmuszone są zapłacić firmie budowlanej Thomas & Piron odszkodowanie w wysokości 300 tysięcy euro. Powodem jest źle zaprojektowany plan mobilności, który utrudnił dostęp do domów w trakcie prowadzonych prac remontowych w osiedlu Bon Air.
Modernizacja w cieniu problemów
Osiedle Bon Air, jedno z historycznych „cité-jardin” w Anderlechcie, należy w większości do lokalnej spółdzielni mieszkaniowej Foyer anderlechtois. „Trzy czwarte domów na tym osiedlu jest naszą własnością” – tłumaczy Lotfi Mostefa, prezes tej organizacji. Niedawno podjęto decyzję o renowacji części budynków, aby poprawić warunki mieszkalne.
Do realizacji zadania zatrudniono znaną firmę budowlaną Thomas & Piron. Jednak zamiast sprawnego przebiegu prac pojawiły się komplikacje, które teraz przekładają się na dodatkowe koszty dla gminy.
Źle zaplanowana mobilność utrudniła prace
Firma Thomas & Piron zarzuca gminie, że nieodpowiedni plan ruchu w okolicy uniemożliwił sprawny dostęp do domów, co opóźniło i skomplikowało prowadzenie prac. „Mieli ogromne trudności z transportem materiałów i maszyn budowlanych do domów, które miały zostać wyremontowane” – wyjaśnia Mostefa.
Problemy wynikają z planu mobilności, który został wprowadzony jeszcze podczas poprzedniej kadencji władz gminy. Jak podkreśla Mostefa, wdrożone zmiany nie były skonsultowane ani z mieszkańcami, ani z Foyer anderlechtois. „Już wówczas zwracano uwagę na brak odpowiednich konsultacji. Teraz mamy tego konsekwencje” – dodaje.
Polityczne tło sporu
Plan mobilności został zaprojektowany za kadencji radnej ds. mobilności Susanne Müller-Hübsch, gdy Partia Socjalistyczna (PS) była częścią koalicji rządzącej Anderlechtem. Obecnie członkowie tej samej partii przyznają, że błędy w planowaniu doprowadziły do konkretnych strat. „To doskonały przykład, jak brak dialogu może generować realne problemy” – zauważa Lotfi Mostefa, który również należy do PS.
Wnioski na przyszłość
Sytuacja w Anderlechcie pokazuje, jak istotne jest odpowiednie planowanie i uwzględnienie głosu społeczności lokalnych przy realizacji inwestycji. Kosztowne błędy, takie jak te na osiedlu Bon Air, obciążają nie tylko budżet gminy, ale także wywołują frustrację mieszkańców i wykonawców. Władze gminy będą musiały wyciągnąć wnioski, aby podobne sytuacje nie powtarzały się w przyszłości.