W spokojnym na co dzień Boussu doszło do dramatycznych wydarzeń, które stały się przedmiotem postępowania sądowego. Spór między partnerami, Nathalie i Charlesem, przerodził się w incydent z przemocą, w który zaangażowana była także 13-letnia córka Charlesa. Sprawa, wstrząsająca zarówno swoją brutalnością, jak i rodzinnym kontekstem, wzbudza wiele emocji.
Kłótnia, która wymknęła się spod kontroli
7 marca 2023 roku Charles wracał do domu po spacerze z psem. W domu atmosfera była napięta – Nathalie miała krzyczeć na Louise, córkę Charlesa, co szybko przerodziło się w gwałtowną kłótnię. Gdy sytuacja eskalowała, Charles postanowił zabrać córkę i opuścić dom. Jednak Nathalie, według relacji mężczyzny, wsiadła do samochodu i próbowała ich staranować. Zrozpaczona Louise krzyczała: „Ona nas zabije!”.
Na tym nie skończyły się dramatyczne wydarzenia. Według Charlesa, Nathalie użyła trzonka od miotły jako broni, co doprowadziło do jego złamania na trzy części. Mężczyzna twierdzi, że był celem jej agresji, a prokuratura podkreśla, że ostrym końcem drewna celowała w jego brzuch, co potwierdza uszkodzenie jego kurtki.
Sprawa trafia do sądu
Dwa lata po tych wydarzeniach Nathalie została oskarżona o napaść i groźby. W swojej obronie tłumaczyła, że chciała jedynie skłonić Charlesa i Louise do powrotu do domu, by porozmawiać. Użycie trzonka od miotły określiła jako akt samoobrony, mający zrekompensować różnicę fizyczną między nią a partnerem.
Prokuratura stanowczo odrzuca te wyjaśnienia, twierdząc, że działanie Nathalie było celowe i nieuzasadnione. Wnioskuje o rok pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 300 euro, jednocześnie dopuszczając możliwość warunkowego zawieszenia wykonania kary.
Wzajemne oskarżenia i roszczenia odszkodowawcze
Dodatkowym wątkiem w tej sprawie jest rola byłej partnerki Charlesa, matki Louise. Obrończyni Nathalie argumentuje, że to ona podsycała napięcia, krytykując zarówno Charlesa, jak i dzieci Nathalie. Z kolei Charles wystąpił o odszkodowanie w wysokości 1500 euro, wskazując na swoje cierpienia psychiczne, które ekspert określił jako poważny stres pourazowy. Louise również złożyła wniosek o odszkodowanie, domagając się 2500 euro.
Oczekiwanie na wyrok
Wyrok w tej sprawie ma zostać ogłoszony 14 lutego, w Walentynki. Rozstrzygnięcie sądu będzie kluczowe nie tylko dla samych zainteresowanych, ale także dla opinii publicznej, która z uwagą śledzi rozwój wydarzeń. Czy sąd uzna Nathalie za winną zarzucanych jej czynów, czy może zdecyduje się na łagodniejsze podejście, uwzględniając jej linię obrony? Odpowiedź poznamy już wkrótce.