W Anzegem była pracownica sieci Delhaize stanęła przed sądem pod zarzutem oszustwa związanego z systemem punktów lojalnościowych. 24-letnia kobieta, zatrudniona w Delhaize od kwietnia 2020 do początku 2021 roku, miała w ciągu trzech miesięcy pracy zebrać na swojej karcie aż 44 400 punktów, nie dokonując żadnych zakupów. Sklep oszacował, że zdobycie takiej liczby punktów w normalnych warunkach wymagałoby wydatków rzędu 22 500 euro.
Straty i decyzja o pozwie
Klienci Delhaize zazwyczaj otrzymują jeden punkt za każde dwa euro wydane na zakupy. Zgodnie z wyliczeniami przedstawiciela sklepu, manipulacje młodej kobiety przyniosły stratę w wysokości 440 euro. Już po wykryciu sprawy była pracownica spłaciła 500 euro tytułem odszkodowania, co skłoniło prokuraturę do umorzenia sprawy.
Pomimo tego Delhaize zdecydowało się na wniesienie pozwu cywilnego. Firma domaga się dodatkowych 1 500 euro odszkodowania, tłumacząc to między innymi szkodami wizerunkowymi, które mogły wyniknąć z incydentu.
Reakcja obrony
Podczas rozprawy prokuratura zażądała trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywny w wysokości 208 euro. Obrona oskarżonej podkreślała jednak, że sprawa nie powinna była trafić do sądu, a dodatkowe roszczenia Delhaize nazwała „polowaniem na czarownice”.
„Moja klientka przyznała się do winy i uregulowała szkody. Po trzech i pół roku Delhaize decyduje się na skierowanie sprawy do sądu, chcąc po prostu pokazać, że nie toleruje takich incydentów. To niepotrzebne obciążenie dla młodej osoby, która popełniła błąd i zapłaciła za niego” – argumentował adwokat oskarżonej.
Wyrok w lutym
Wyrok w sprawie ma zapaść 19 lutego. Sprawa ta zwraca uwagę na sposób, w jaki firmy podchodzą do wewnętrznych naruszeń oraz granice, jakie stawiają w ochronie swojej reputacji. Czy incydent ten powinien zakończyć się w sądzie, czy mógł zostać rozwiązany w inny sposób – pozostaje pytaniem otwartym.