Sąd w Liège rozpatruje sprawę dotyczącą organizacji i prowadzenia laboratoriów metamfetaminy na terenie Belgii. Oskarżeni, którym zarzuca się udział w produkcji i dystrybucji narkotyków syntetycznych, starają się zminimalizować swoje zaangażowanie w proceder, a niektórzy odmawiają składania szczegółowych zeznań.
Zakrojona na szeroką skalę działalność
Śledztwo ujawniło działalność grupy zajmującej się produkcją metamfetaminy w kilku lokalizacjach w Belgii w latach 2021–2023. W trakcie przeszukań odkryto laboratoria narkotykowe oraz sprzęt potrzebny do prowadzenia plantacji konopi. Sprawa dotyczy szeroko zakrojonego procederu, w którym udział brało kilka osób podejrzewanych o organizowanie i nadzorowanie nielegalnej produkcji.
Obrona przez zaprzeczenie i unikanie odpowiedzialności
Większość oskarżonych przyznaje się jedynie do niewielkiego udziału w działaniach grupy, jednocześnie zaprzeczając, jakoby mieli pełną wiedzę o skali przedsięwzięcia. Niektórzy tłumaczą swoje zaangażowanie niewiedzą lub nieświadomością co do rzeczywistego charakteru działalności. Część z nich twierdzi, że udostępniała nieruchomości lub przestrzenie magazynowe w dobrej wierze, nie zdając sobie sprawy z ich faktycznego wykorzystania.
Milczenie jako strategia obrony
Podczas przesłuchań kilku oskarżonych odmówiło składania wyjaśnień na temat współuczestników. Ich postawa, jak tłumaczyli, wynika z obaw o własne bezpieczeństwo. Wszyscy podkreślają, że są gotowi ponieść konsekwencje swoich działań, ale nie zamierzają dostarczać informacji o innych osobach zaangażowanych w proceder.
Dalsze postępowanie
Kolejna rozprawa ma być poświęcona analizie materiału dowodowego i wystąpieniom prokuratury. Sprawa ukazuje trudności w rozliczaniu złożonych struktur przestępczych, w których kluczową rolę odgrywa lojalność oskarżonych wobec siebie oraz strach przed możliwymi konsekwencjami ujawnienia dodatkowych informacji. Proces jest również dowodem na rosnące wyzwania związane z walką z nielegalną produkcją narkotyków syntetycznych w Belgii.