We wtorek, 7 stycznia, brukselski wymiar sprawiedliwości po raz kolejny zajął się jednym z najbardziej kontrowersyjnych skandali korupcyjnych w Parlamencie Europejskim, znanym jako Qatargate. Choć podczas przesłuchania omawiano kontrolę regularności śledztwa, postępy w sprawie pozostają ograniczone, a finał wydaje się odległy. Kolejne terminy przesłuchań wyznaczono na 18 i 25 marca, a następnie w kwietniu, co oznacza, że na rozwiązanie sprawy trzeba będzie jeszcze poczekać.
Opóźnienia i nowe pytania
Wtorkowa rozprawa przed brukselską izbą oskarżeniową rozpoczęła się z dużym opóźnieniem. Po długich debatach ustalono, że podczas nadchodzących rozpraw zostaną poruszone dwie kluczowe kwestie. Pierwsza dotyczy tego, kto jest formalnie stroną w tej złożonej sprawie. Druga kwestia odnosi się do dostępu do akt śledczych, który zależy od odpowiedzi na pierwsze pytanie. Dopiero po ich wyjaśnieniu możliwa będzie analiza regularności procedur dochodzeniowych, co planowane jest na kwiecień – o ile harmonogram nie ulegnie kolejnym przesunięciom.
Jak zauważyło jedno ze źródeł bliskich sprawie, „wydaje się, jakby nikt już nie chciał zajmować się tym dosyć skomplikowanym i obciążającym dochodzeniem”.
Kontrowersje wokół immunitetów i statusu skruszonych
Żądanie kontroli regularności śledztwa zainicjowali prawnicy greckiej eurodeputowanej Evy Kaili, którzy zarzucają naruszenie jej immunitetu parlamentarnego na początkowym etapie dochodzenia. Podobne wnioski złożyli także obrońcy innych oskarżonych, w tym Marc Tarabella, który krytykował procedurę przyznania statusu skruszonego głównemu podejrzanemu, Antonio Panzeriemu. Obrońcy twierdzą, że status ten został przyznany w sposób niezgodny z prawem, co stawia ich klientów w niekorzystnej pozycji prawnej.
Zmiany personalne i wpływ na śledztwo
Dodatkowym utrudnieniem dla sprawy są zmiany w składzie sędziów śledczych. Michel Claise, pierwotnie prowadzący dochodzenie, ustąpił ze stanowiska w czerwcu 2024 roku, a jego miejsce zajęła sędzia Aurélie Dejaiffe. Jednak według doniesień medialnych, Dejaiffe wkrótce również zrezygnuje, aby dołączyć do nowej izby w sądzie apelacyjnym w Brukseli. Zmiany te mogą wpłynąć na tempo i kierunek dalszych działań.
Rola Komitetu R i zarzuty wobec Służby Bezpieczeństwa
W sprawę zaangażowany jest także Komitet R, organ nadzorujący działania belgijskich służb bezpieczeństwa. Andrea Cozzolino, włoski eurodeputowany, argumentuje, że pewne informacje dostarczone przez Służbę Bezpieczeństwa Państwowego mogły zostać wykorzystane w sposób naruszający jego prawa, w tym immunitet parlamentarny. We wrześniu 2024 roku brukselska izba oskarżeniowa uznała te zarzuty za uzasadnione, nakazując przekazanie sprawy do Komitetu R w celu dalszej analizy.
Co dalej?
Choć Qatargate pozostaje jednym z najgłośniejszych skandali korupcyjnych w historii Unii Europejskiej, sprawa jest wciąż pełna znaków zapytania i wymaga szeregu nowych analiz oraz decyzji proceduralnych. W miarę jak postępy są opóźniane przez formalności i zmiany personalne, finalne rozstrzygnięcie zdaje się być nadal bardzo odległe.