Artykuł opublikowany na Aktualnosci.be, ponieważ o tym piszą aktualnie belgijskie media. Zazwyczaj nie publikujemy artykułów na tematy związane stricte z polską polityką. Redakcja
Polskie władze zdecydowały się nie zapraszać ambasadora Węgier na galę inaugurującą oficjalne objęcie przez Polskę prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Decyzja ta jest odpowiedzią na udzielenie przez Węgry azylu politycznego byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Polski, Marcinowi Romanowskiemu, który jest poszukiwany przez polskie organy ścigania w związku z domniemanymi przestępstwami korupcyjnymi.
Azyl polityczny jako powód napięcia
Budapeszt w grudniu 2024 roku przyznał azyl Marcinowi Romanowskiemu, tłumacząc to „konkretnymi dowodami na uchybienia w procesie sądowym prowadzonym przeciwko niemu w Polsce”. Ten gest został odebrany przez Warszawę jako „akt wrogości”. Polska, w odpowiedzi, poinformowała ambasadora Węgier, że jego obecność na gali inauguracyjnej nie będzie mile widziana. Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, wiceminister ds. europejskich, potwierdziła tę decyzję w rozmowie z TVP Info, wskazując, że jest to bezpośredni efekt decyzji Budapesztu w sprawie Romanowskiego.
Oskarżenia wobec byłego wiceministra
Prokuratura polska oskarża Marcina Romanowskiego o 11 przestępstw, w tym o malwersacje i próby defraudacji środków z funduszu pomocy ofiarom przestępstw, którym zarządzał w latach 2019–2023. Łączna kwota, o której mowa, wynosi blisko 40 milionów euro.
Zmiana relacji między Polską a Węgrami
Relacje między Polską a Węgrami uległy znacznemu pogorszeniu po wyborach parlamentarnych w Polsce w październiku 2023 roku. Dotychczas rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość, bliska ideologicznie premierowi Węgier Viktorowi Orbánowi, przegrała, a władzę przejęła proeuropejska koalicja kierowana przez Donalda Tuska. Wcześniejsza bliska współpraca Warszawy i Budapesztu ustąpiła miejsca wzajemnym napięciom, czego przykład stanowi spór wokół sprawy Romanowskiego.
Gala bez udziału Węgier
Inauguracja prezydencji Polski w UE odbędzie się w piątkowy wieczór w Teatrze Narodowym w Warszawie, jednak obecność węgierskiego ambasadora została wykluczona, co podkreśla pogłębiające się różnice między oboma krajami. Tło tego wydarzenia pokazuje, jak polityczne napięcia mogą wpływać na współpracę w ramach Unii Europejskiej.