Średni majątek netto belgijskiego gospodarstwa domowego wynosi 555 tys. euro, co plasuje Belgów na trzecim miejscu w Europie pod względem zamożności. Jednak średnia ta, jak podkreślają eksperci, nie oddaje rzeczywistego obrazu sytuacji, gdyż bogactwo w Belgii jest bardzo nierównomiernie rozłożone.
Podium w Europie dzięki nieruchomościom
Belgowie zgromadzili łącznie 2,8 biliona euro majątku netto – tak wynika z najnowszych danych Narodowego Banku Belgii (BNB). Większość tej kwoty pochodzi z nieruchomości, które stanowią 50% całego majątku, choć to mniej niż średnia europejska wynosząca 59%.
Wzrost wartości nieruchomości znacząco przyczynił się do poprawy wskaźników bogactwa. Dom kupiony za 250 tys. euro dekadę temu dzisiaj może być wart znacznie więcej, co zwiększa majątek właściciela, choć jest to wartość odczuwalna dopiero przy sprzedaży.
Mimo wysokiej pozycji Belgii w rankingu zamożności, nie oznacza to, że Belgowie zarabiają więcej niż ich europejscy sąsiedzi. Kluczem do ich pozycji jest stosunkowo niski poziom zadłużenia w porównaniu np. z Niderlandami, gdzie ceny nieruchomości są znacznie wyższe, co obniża ich majątek netto.
Nierówności w podziale bogactwa
Średnia wartość majątku belgijskiego gospodarstwa domowego jest myląca, ponieważ bogactwo jest w kraju bardzo nierównomiernie rozłożone.
- 5% najbogatszych Belgów posiada 45% całkowitego majątku kraju, podczas gdy znacząca część populacji ma bardzo niewiele.
- Według danych federalnych, 12% Belgów żyje poniżej granicy ubóstwa, choć prognozy na przyszłość wskazują na stopniową poprawę – do 2030 roku odsetek ten ma spaść poniżej 11%.
Narodowy Bank Belgii mierzy te nierówności za pomocą współczynnika Giniego, gdzie wartość „0” oznacza pełną równość, a „1” – maksymalną nierówność. Belgia osiąga wynik 0,69, co plasuje ją w środku europejskiej stawki. Lepszą sytuację notują m.in. Hiszpania i Niderlandy, natomiast bardziej nierówne kraje to Niemcy i Austria.
Kto jest najbardziej narażony na trudności finansowe?
BNB wskazuje grupy szczególnie wrażliwe na problemy finansowe. W Belgii są to:
- gospodarstwa domowe o niskich dochodach,
- samotne matki,
- osoby wynajmujące mieszkania, a nie posiadające własnych nieruchomości.
„Brak dostępu do własnego mieszkania jest kluczowym czynnikiem pogłębiającym nierówności” – podkreśla Christophe Piette, ekonomista z BNB. Dodaje, że w krajach o wyższym wskaźniku własności nieruchomości nierówności majątkowe są mniejsze.
W Belgii ceny nieruchomości wzrosły o 40% w ciągu ostatnich 10 lat, co wpłynęło na zwiększenie majątku właścicieli. W porównaniu z Niemcami, gdzie ceny podwoiły się w tym samym okresie, belgijski rynek charakteryzuje się jednak umiarkowaną dynamiką, co sprzyja klasie średniej inwestującej w nieruchomości.
Rozwiązania na rzecz zmniejszenia nierówności
Zdaniem ekonomisty Philippe’a Defeyta, jednym z rozwiązań mogłoby być zwiększenie dostępności małych mieszkań przeznaczonych dla singli, które stanowiłyby pierwszy krok na drodze do stabilności finansowej.
Dane BNB podkreślają, że choć Belgowie znajdują się w europejskiej czołówce pod względem zamożności, nierówności społeczne i trudności związane z dostępem do własności pozostają istotnym wyzwaniem. Dzięki takim analizom kraj ma szansę na bardziej precyzyjne projektowanie polityki mającej na celu zmniejszenie tych różnic.