W piątkowy wieczór mieszkańców Sint-Andries, dzielnicy Brugii, zaniepokoiły kłęby dymu unoszące się nad centrum dystrybucji bpost. Ogień, który wybuchł około godziny 20:35, szybko objął pierwsze piętro budynku, gdzie znajdują się biura. Na szczęście zdarzenie miało miejsce poza godzinami pracy – w momencie wybuchu pożaru w budynku nie było nikogo, a dzięki błyskawicznej akcji straży pożarnej udało się uniknąć większych szkód.
Przesyłki, czyli to, co w takiej sytuacji mogłoby budzić największe obawy klientów, zostały w pełni zabezpieczone. „Wszystkie listy i paczki szybko przeniesiono do centrum dystrybucji w Oostkamp” – uspokaja Mathieu Goedefroy, rzecznik prasowy bpost. Jak zapewnił, dzięki temu logistyka nie została zakłócona, a przesyłki trafią do odbiorców zgodnie z planem już w sobotę.
Straż pożarna działała z pełnym zaangażowaniem, co pozwoliło na szybkie opanowanie sytuacji. Choć zniszczenia są znaczne, dotyczą wyłącznie budynku oraz wyposażenia. Skala strat materialnych jest obecnie szacowana.
Sprawna reakcja i dobra organizacja bpost pokazują, że firma jest przygotowana na sytuacje kryzysowe. Klienci mogą być spokojni – mimo pożaru, dostawy nie zostaną opóźnione.