Belgijskie organizacje biznesowe wzywają do zniesienia obowiązku rejestracji szkoleń pracowników w ramach Federal Learning Account (FLA). Inicjatywa, będąca częścią polityki rządu Vivaldi, ma na celu monitorowanie prawa do pięciu dni szkoleniowych rocznie dla każdego pracownika. Termin na wprowadzenie danych do systemu mija 30 listopada, jednak rosnąca krytyka sugeruje, że narzędzie może zostać wycofane.
Federal Learning Account: idea i kontrowersje
FLA to narzędzie online, które umożliwia pracodawcom rejestrowanie formalnych i nieformalnych szkoleń pracowników. System wprowadzono w ramach porozumienia dotyczącego zatrudnienia, zawartego dwa lata temu przez rząd Vivaldi. Jego celem było zapewnienie przejrzystości i skuteczniejszego egzekwowania prawa do rozwoju zawodowego.
Od początku projekt wzbudzał kontrowersje. Firmy wskazują, że już teraz muszą raportować działania szkoleniowe w ramach bilansów społecznych, a wprowadzenie FLA znacząco zwiększa obciążenia administracyjne. „Każde szkolenie, zarówno formalne, jak i nieformalne, musi być zarejestrowane dla każdego pracownika. To ogromna biurokracja” – komentuje Danny Van Assche, dyrektor generalny Unizo.
Problemy z wdrożeniem i koszty
Nie tylko dodatkowe obowiązki budzą niezadowolenie. Narzędzie online okazało się mało intuicyjne i kosztowne w utrzymaniu. Do tej pory projekt pochłonął 4,4 miliona euro, a w budżecie przewidziano kolejne 3,2 miliona na jego rozwój. „To kosztowna farsa” – ocenia Van Assche.
Pomimo obietnic ministra pracy Pierre-Yves’a Dermagne’a, że firmy miały wystarczająco dużo czasu na przygotowanie, zaledwie 1% małych i średnich przedsiębiorstw zatrudniających mniej niż 10 osób wprowadziło dane do systemu.
Polityczna presja na zniesienie FLA
Sprzeciw wobec FLA rośnie również na szczeblu politycznym. Rząd Flandrii otwarcie wzywa do likwidacji narzędzia. W tzw. „supernocie” Barta De Wevera znalazły się zapisy o zniesieniu zarówno FLA, jak i obowiązkowych pięciu dni szkoleń. Flamandzki poseł Axel Ronse (N-VA) przedstawił w październiku projekt ustawy w tej sprawie, a inicjatywę poparły partie flamandzkie oraz MR.
Co dalej?
Przedsiębiorcy liczą, że presja polityczna i rosnące koszty administracyjne skłonią rząd do wycofania obowiązku rejestracji. Do 30 listopada firmy muszą jednak działać zgodnie z obowiązującymi przepisami, co pozostawia je w trudnej sytuacji. Przyszłość FLA zależy od dalszych decyzji rządu i siły nacisków zarówno ze strony świata biznesu, jak i regionalnych władz.