Kilka restauracji Lunch Garden zostało zamkniętych w sobotę rano w odpowiedzi na możliwą upadłość sieci. Pracownicy, którzy rozpoczęli strajk, wyrazili swoje zaniepokojenie nie tylko brakiem wynagrodzeń za przepracowane dni w styczniu, ale również niewypłaceniem premii rocznych.
Brak wypłat i premii
Strajkujący pracownicy obawiają się, że nie otrzymają wynagrodzenia za styczniową pracę ani od dotychczasowego pracodawcy, ani od nowych właścicieli. Co więcej, żaden z pracowników nie otrzymał swojej premii rocznej, co wywołało frustrację i niepewność. Stéphane Piron, sekretarz federalny Setca, poinformował agencję Belga, że sytuacja ta stała się powodem do rozpoczęcia akcji strajkowej.
Nadzwyczajne posiedzenie rady pracowniczej
W odpowiedzi na rosnące napięcie, władze Lunch Garden zwołały nadzwyczajne posiedzenie rady pracowniczej, które odbędzie się w poniedziałek o godzinie 8:30. Głównym punktem spotkania ma być omówienie kwestii nadchodzącej upadłości sieci. Zgodnie z dostępnymi informacjami, fundusz CIM Capital ma przejąć część restauracji, jednak wiąże się to z zamknięciem wielu lokali oraz utratą setek miejsc pracy.
Zamknięcie restauracji i redukcja zatrudnienia
Z 61 restauracji należących do sieci Lunch Garden, aż 18 ma zostać zamkniętych na stałe. Oznacza to spadek liczby restauracji działających pod marką do 25, podczas gdy liczba franczyzowych punktów zmniejszy się z 23 do 18. Na koniec 2023 roku sieć zatrudniała prawie 900 osób, które teraz stoją przed niepewnością zawodową i finansową.
Decyzje dotyczące restrukturyzacji sieci wywołują zaniepokojenie nie tylko wśród pracowników, ale także wśród klientów, którzy do tej pory regularnie odwiedzali restauracje Lunch Garden. Strajk oraz niepewność związana z dalszym funkcjonowaniem sieci pokazują, że konieczne są szybkie działania, które pozwolą na wyjaśnienie sytuacji pracowniczej oraz zapewnienie przejrzystości w sprawach finansowych.