Od 1 stycznia 2026 r. w Belgii zaczną obowiązywać nowe, bardziej rygorystyczne zasady dotyczące zawartości plastiku w kubkach jednorazowych. Dopuszczalny udział tworzyw sztucznych zostanie ograniczony do maksymalnie 10 procent. W tym samym czasie Francja, która zapowiadała jeszcze ostrzejsze regulacje, zdecydowała się przesunąć ich wejście w życie aż na 2030 r., tłumacząc to problemami natury technicznej. Belgijskie przepisy wpisują się w długofalową strategię stopniowego wycofywania plastiku jednorazowego użytku, wynikającą z unijnej dyrektywy przyjętej w 2019 r.
Długa droga do eliminacji plastiku
Ograniczanie jednorazowych wyrobów z plastiku to proces rozciągnięty w czasie i pełen wyzwań. W 2019 r. Unia Europejska przyjęła dyrektywę mającą na celu znaczące zmniejszenie skali stosowania jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych. Belgia zaczęła wdrażać te przepisy już w 2022 r., wprowadzając zakaz sprzedaży plastikowych słomek, talerzy, sztućców, patyczków do balonów, patyczków higienicznych oraz mieszadełek. W 2024 r. kolejnym krokiem był zakaz stosowania plastikowych kubków jednorazowych do napojów spożywanych na miejscu oraz na wynos.
Jednorazowe kubki są szczególnie problematyczne, ponieważ służą użytkownikom bardzo krótko, a następnie często trafiają do środowiska jako odpady. Niewłaściwie segregowane lub porzucane w przestrzeni publicznej stają się istotnym obciążeniem ekologicznym.
Skala globalnego problemu
Statystyki dotyczące plastiku pokazują skalę wyzwania. Każdego roku na świecie produkowanych jest około 430 milionów ton tworzyw sztucznych. Z tej ilości jedynie 9 procent poddawane jest recyklingowi, natomiast około 75 procent trafia na składowiska odpadów lub bezpośrednio do środowiska naturalnego. Szacuje się, że rocznie aż 14 milionów ton plastiku przedostaje się do oceanów, powodując poważne szkody dla fauny morskiej i całych ekosystemów.
Belgijski harmonogram zaostrzania przepisów
Nowe regulacje w Belgii mają na celu wyeliminowanie nie tylko kubków wykonanych w całości z plastiku, lecz także rozwiązań pośrednich, takich jak kartonowe kubki pokryte cienką warstwą tworzywa sztucznego zapewniającą szczelność. Od 1 stycznia 2026 r. kubki jednorazowe nie będą mogły zawierać więcej niż 10 procent plastiku. Kolejny etap wejdzie w życie 1 stycznia 2028 r., gdy limit zostanie obniżony do 8 procent. Najbardziej restrykcyjne zasady zaplanowano na 2030 r. – wtedy kubki używane na miejscu nie będą mogły zawierać więcej niż 3 procent plastiku, a te przeznaczone na wynos – więcej niż 6 procent.
Równolegle funkcjonują przepisy regionalne. W Walonii dekret z 2023 r. doprowadził do niemal powszechnego stosowania kubków wielokrotnego użytku, często objętych systemem kaucji, podczas wydarzeń kulturalnych i sportowych, gdzie plastikowe kubki jednorazowe zostały zakazane.
Francja hamuje tempo zmian
Zaostrzanie przepisów oznacza dodatkowe obowiązki dla producentów, organizatorów wydarzeń oraz konsumentów, którzy muszą dostosować się do nowych realiów i poszukiwać alternatywnych rozwiązań. W praktyce nie zawsze przebiega to bez problemów.
We Francji zakaz stosowania kubków jednorazowych zawierających plastik miał pierwotnie wejść w życie 1 stycznia 2026 r., jednak decyzją władz termin ten został przesunięty na 2030 r. Już od 2024 r. francuskie przepisy ograniczały zawartość plastiku w takich kubkach do 8 procent, co stawiało Francję przed Belgią pod względem restrykcyjności. Obecnie kraj ten pozostanie przy tym limicie co najmniej do przeglądu regulacji zaplanowanego na 2028 r. Dopiero od 2030 r. konsumenci mają korzystać wyłącznie z kubków całkowicie pozbawionych plastiku lub zawierających go jedynie w ilościach śladowych, o ile termin nie zostanie ponownie przesunięty.
Dodatkowo wydłużono okres przejściowy na wyprzedaż zapasów kubków niespełniających nowych norm – z sześciu miesięcy do jednego roku po dacie wejścia w życie zakazu.
Przyczyny francuskiego opóźnienia
Francuskie Ministerstwo Transformacji Ekologicznej oraz Ministerstwo Gospodarki i Finansów wskazują, że głównym powodem opóźnienia są wątpliwości dotyczące technicznej możliwości masowej produkcji kubków całkowicie pozbawionych plastiku. Proces transformacji okazuje się trudniejszy, niż zakładano, a dodatkowym problemem jest nieuczciwa konkurencja.
Choć przepisy są w dużej mierze przestrzegane w sklepach stacjonarnych oraz podczas wydarzeń, część platform internetowych nadal oferuje produkty objęte zakazami, ignorując obowiązujące europejskie regulacje.