Dokładnie pięć lat temu, 28 grudnia 2020 r., w Belgii podano pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19. Był to moment symboliczny, zapowiadający stopniowe wychodzenie z najbardziej kryzysowej fazy pandemii. Z perspektywy pół dekady widać dziś wyraźnie, że przyszłych pandemii nie da się zwalczać wyłącznie za pomocą narzędzi medycznych. Doświadczenia z lat 2020–2022 pokazały, że skuteczna reakcja na kryzys zdrowotny wymaga podejścia całościowego, obejmującego nie tylko szpitale i epidemiologię, ale także opiekę psychiatryczną, wsparcie społeczne oraz sprawną i zrozumiałą komunikację z mieszkańcami.
Niepełne przygotowanie przed pandemią
Z analizy przeprowadzonej przez OECD w 2023 r. wynika, że Belgia wchodziła w pandemię Covid-19 z ograniczonym i nierównym poziomem przygotowania. Choć ryzyko pandemii było znane, planowanie koncentrowało się głównie na sektorze szpitalnym i chorobach zakaźnych. Opieka psychiatryczna, domy opieki dla osób starszych oraz władze lokalne często nie były w pełni uwzględniane w scenariuszach reagowania kryzysowego. Pandemia wymusiła jednak szybkie zmiany. Szpitale zwiększyły liczbę łóżek intensywnej terapii, uruchomiono systemy testowania i śledzenia kontaktów, a ogólnokrajową kampanię szczepień zorganizowano w rekordowym tempie. Władze na różnych szczeblach nauczyły się ściślej koordynować działania, a przyjęta w 2021 r. ustawa pandemiczna zapewniła środkom nadzwyczajnym wyraźniejszą podstawę prawną.
Lepsza gotowość medyczna
Z punktu widzenia medycyny Belgia jest dziś lepiej przygotowana na ewentualny kolejny kryzys zdrowotny. Usprawniono systemy gromadzenia danych, kampanie szczepień mogą być wdrażane szybciej, a szpitale wykazują większą elastyczność w reagowaniu na nagłe wzrosty zapotrzebowania na leczenie. Pandemia uświadomiła jednak, że kryzys zdrowotny nie ogranicza się wyłącznie do sfery fizycznej i ma daleko idące konsekwencje społeczne.
Długofalowe skutki dla zdrowia psychicznego
Badania belgijskiego instytutu zdrowia publicznego Sciensano, w tym projekt BELHEALTH, pokazują, że skutki pandemii dla zdrowia psychicznego są odczuwalne do dziś. W 2022 r. objawy lękowe występowały u 19 procent dorosłych mieszkańców Belgii, a objawy depresyjne u 17 procent. Choć wartości te są niższe niż w czasie lockdownów, pozostają wyraźnie wyższe niż przed pandemią Covid-19. Najbardziej dotknięte okazały się niektóre grupy społeczne. Młodzi dorośli, zwłaszcza osoby w wieku 18–29 lat, częściej zgłaszali problemy psychiczne. Wyższe ryzyko odnotowano również wśród kobiet, osób samotnych, ludzi z niższym poziomem wykształcenia oraz bez stałego zatrudnienia.
Dramatyczne doświadczenia domów opieki
Pandemia obnażyła także poważne problemy w funkcjonowaniu domów opieki dla osób starszych. Pensjonariusze byli chronieni przed zakażeniem, często jednak kosztem długotrwałej izolacji. Ograniczenia wizyt, niemal całkowity brak kontaktów społecznych i narastająca samotność stały się jednym z największych obciążeń psychicznych. Doświadczenia te wywołały debatę na temat tego, jak w przyszłych kryzysach znaleźć równowagę między ochroną zdrowia fizycznego a dobrostanem emocjonalnym osób starszych.
Postępy i wciąż istniejące wyzwania
W wielu obszarach Belgia poczyniła realne postępy. Zdrowie psychiczne stało się tematem bardziej obecnym w debacie publicznej, regularnie gromadzone są dane dotyczące dobrostanu społecznego, a potrzeby grup wrażliwych są lepiej dostrzegane. Eksperci podkreślają jednak, że gotowość na przyszłe kryzysy nie może ograniczać się do medycyny ratunkowej. Kluczowe pozostają jasna komunikacja, zaufanie do instytucji publicznych, dostępność opieki psychiatrycznej oraz sprawnie działające systemy wsparcia społecznego. Złożona struktura instytucjonalna Belgii wciąż może utrudniać szybkie podejmowanie decyzji, zwłaszcza w pierwszej fazie kryzysu, a przekaz informacyjny nie zawsze dociera równomiernie do wszystkich grup mieszkańców.
Odporność to coś więcej niż system ochrony zdrowia
Pięć lat po 28 grudnia 2020 r. Belgia jest lepiej przygotowana niż na początku pandemii. Doświadczenia Covid-19 pokazały jednak jasno, że odporność społeczeństwa nie zależy wyłącznie od liczby łóżek szpitalnych czy dostępności szczepionek. Równie istotne jest to, jak państwo i społeczeństwo potrafią chronić zdrowie psychiczne, więzi społeczne oraz osoby najbardziej narażone, gdy pojawia się kolejny kryzys.