Rząd federalny osiągnął w nocy z wtorku na środę porozumienie w sprawie szczegółów planowanego ograniczenia indeksacji wynagrodzeń. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom pracownicy nie odczują skutków reformy w 2026 roku, lecz dopiero od 2027 roku. W zamian za obniżenie kosztów pracy przedsiębiorstwa zostaną zobowiązane do odprowadzania na rzecz państwa specjalnej składki, która początkowo będzie miała charakter tymczasowy, a od 2028 roku stanie się składką stałą.
Jak będzie działać ograniczona indeksacja
Nowe zasady obejmą osoby zarabiające powyżej 4 000 euro brutto miesięcznie. Pracownicy ci dwukrotnie w najbliższych latach nie otrzymają pełnej waloryzacji wynagrodzenia. Każdorazowo stracą pierwsze 2 procent indeksacji naliczanej od części pensji przekraczającej próg 4 000 euro. Rząd obrazuje to na przykładzie osoby zarabiającej 6 000 euro brutto, której sektor przewiduje indeksację w wysokości 3 procent. Pełna waloryzacja zostanie zastosowana jedynie do pierwszych 4 000 euro. Od pozostałych 2 000 euro indeksacja wyniesie 1 procent zamiast 3 procent. Oznacza to różnicę w wysokości około 40 euro miesięcznie w porównaniu z normalną indeksacją.
Przyjęty mechanizm określany jest przez rząd jako „indeksacja centymowa”, choć nazwa ta nie oddaje w pełni jego charakteru. W klasycznej indeksacji centymowej kwota podwyżki byłaby stała, niezależnie od wysokości wynagrodzenia. W nowym modelu indeksacja nadal rośnie wraz z inflacją, lecz wolniej niż w standardowym systemie.
Kiedy zmiany staną się odczuwalne
W 2026 roku większość pracowników nie zauważy jeszcze żadnych zmian. Ograniczenie indeksacji ma wejść w życie 1 kwietnia 2026 roku, pod warunkiem terminowego przyjęcia odpowiednich przepisów przez parlament. W styczniu 2026 roku około 1,2 miliona pracowników, w tym osoby objęte komisjami parytetowymi 118, 200 i 302, otrzyma standardową indeksację w wysokości 2,2 procent naliczoną od całego wynagrodzenia. Dla tej grupy rok 2026 upłynie bez zmian.
Pierwsze realne ograniczenie indeksacji nastąpi w styczniu 2027 roku. Jeżeli w danym roku waloryzacja okaże się niższa niż 2 procent, pozostała część ograniczenia zostanie „dociągnięta” w styczniu 2028 roku, aż do osiągnięcia łącznego limitu 2 procent. Oznacza to, że druga planowana redukcja może zostać przesunięta w czasie.
Podobny harmonogram dotyczy urzędników państwowych. W związku z przekroczeniem indeksu pivot w grudniu otrzymają oni 2-procentową indeksację w marcu. Prognozy wskazują, że w 2026 roku indeks pivot nie zostanie ponownie przekroczony. Gdyby jednak doszło do tego po październiku, indeksacja nastąpiłaby dopiero w 2027 roku. Druga redukcja indeksacji dla tej grupy również przewidziana jest od 2028 roku.
Co wlicza się do progu 4 000 euro
Do obliczeń rząd uwzględnia wyłącznie wynagrodzenie kontraktowe. Premie świąteczne, dodatki urlopowe oraz specyficzne premie sektorowe, takie jak dodatki za pracę nocną czy zmianową, nie są brane pod uwagę. Świadczenia pozapłacowe, na przykład budżet mobilnościowy, są automatycznie wyłączone, ponieważ nie podlegają składkom na ubezpieczenie społeczne. W przypadku osób pracujących w niepełnym wymiarze czasu pracy wynagrodzenie zostanie przeliczone na ekwiwalent pełnego etatu.
Ograniczenie indeksacji dotknie również pracowników sektorów, w których waloryzacja płac następuje kilka razy w roku. W metalurgii podwyżki mają miejsce w styczniu i lipcu, w budownictwie co kwartał, a w bankowości co dwa miesiące. Osoby zarabiające powyżej 4 000 euro brutto w tych branżach będą otrzymywać zmniejszoną indeksację do momentu osiągnięcia łącznej „straty” na poziomie 2 procent, co oznacza, że skutki mogą być odczuwalne także w 2027 roku.
Składka, którą zapłacą firmy
Ograniczenie indeksacji obniża koszty pracy przedsiębiorstw w porównaniu z normalną waloryzacją, jednak połowę tej korzyści firmy będą musiały oddać państwu. Do 2028 roku obowiązywać będzie tymczasowa składka z tytułu umiarkowania płacowego, odpowiadająca połowie oszczędności na kosztach pracy. Od 2028 roku wprowadzona zostanie stała składka dla wynagrodzeń przekraczających 4 000 euro brutto.
Mechanizm ten nawiązuje do rozwiązań stosowanych w latach 80. XX wieku, gdy po skokach indeksacyjnych korzyści przedsiębiorstw zostały częściowo przekierowane do budżetu państwa w formie składki z tytułu umiarkowania płacowego. Składka ta stała się później stałym elementem systemu, a jej wysokość była modyfikowana przez kolejne rządy.
Krytyka i problemy wdrożeniowe
Choć składka tymczasowa będzie ściśle powiązana z faktycznymi oszczędnościami firm, wysokość składki stałej zostanie ustalona politycznie. Nie będzie ona bezpośrednio zależna od realnych korzyści konkretnego przedsiębiorstwa. Organizacje pracodawców krytykują to rozwiązanie, wskazując na wzrost obciążeń fiskalnych. Podnoszony jest argument, że firmy powstałe po 2028 roku lub zatrudniające nowych pracowników nie skorzystają z umiarkowania płacowego, a mimo to zostaną objęte stałą składką.
Eksperci zwracają również uwagę na ogromne wyzwania administracyjne. Zróżnicowanie systemów indeksacji w Belgii sprawia, że wdrożenie reformy będzie skomplikowane dla działów kadr i biur rachunkowych, a istniejące systemy informatyczne nie są na to przygotowane. Złożoność przepisów jest efektem politycznego kompromisu, który miał pozwolić uniknąć prostego skoku indeksacyjnego.
Rząd zapewnia, że przy wyliczaniu marginesu na realne podwyżki płac uwzględni zarówno ograniczenie indeksacji, jak i nową składkę. Margines ten jest ograniczony ustawą o normie płacowej z 1996 roku, której celem pozostaje zapobieganie nadmiernemu wzrostowi wynagrodzeń w porównaniu z krajami sąsiednimi.