Piętnaście lat po tragicznej katastrofie kolejowej w Buizingen infrastruktura kolejowa w Belgii osiągnęła kluczowy etap w zakresie bezpieczeństwa. Wszystkie główne linie kolejowe w kraju zostały objęte europejskim systemem kontroli ruchu ETCS, który w sposób ciągły monitoruje prędkość pociągów i automatycznie reaguje w przypadku przekroczenia dozwolonych parametrów. Tym samym zakończono wieloletni proces modernizacji, trwający około dekady i kosztujący blisko 2,8 miliarda euro.
Skala inwestycji
System European Train Control System został wdrożony na łącznie 6 399 kilometrach głównych linii kolejowych w całej Belgii. Zarządca infrastruktury Infrabel informuje, że realizacja projektu wymagała montażu ponad 48 000 specjalnych nadajników umieszczonych w torach oraz modernizacji przeszło 11 000 sygnalizatorów. ETCS działa w oparciu o stały monitoring parametrów jazdy – analizuje prędkość każdego składu i w razie potrzeby automatycznie inicjuje hamowanie.
Harmonogram pełnego wdrożenia
Pełna skuteczność systemu ETCS uzależniona jest jednak od wyposażenia w odpowiednią technologię również samych pociągów. Narodowy przewoźnik SNCB/NMBS planuje zakończyć instalację systemu we wszystkich swoich składach do końca bieżącego roku. Zgodnie z obowiązującym harmonogramem, od końca 2027 roku po belgijskiej sieci kolejowej będą mogły poruszać się wyłącznie pociągi kompatybilne z systemem ETCS.
Tragedia, która przyspieszyła zmiany
Przyspieszenie prac nad systemami bezpieczeństwa kolejowego było bezpośrednią konsekwencją katastrofy w Buizingen z 15 lutego 2010 r., w której zginęło 19 osób. To właśnie to zdarzenie stało się impulsem do wdrożenia najpierw systemu TBL1+, a następnie bardziej zaawansowanego ETCS, który dziś stanowi podstawowy standard bezpieczeństwa na belgijskiej sieci kolejowej.