Siedemdziesięcioośmioletni mieszkaniec Lessines padł ofiarą wyrafinowanego oszustwa przy bankomacie, tracąc łącznie 4 900 euro. Do zdarzenia doszło 13 listopada przy punkcie wypłat Batopin obok sklepu Proxy Delhaize. Przestępcy zastosowali metodę card trapping, która od kilku lat pojawia się w całej Belgii i wykorzystuje coraz bardziej zaawansowane techniki.
Przebieg zdarzenia
Mężczyzna udał się do bankomatu, by wypłacić gotówkę. Po zakończeniu transakcji zauważył, że karta „utkwiła” w urządzeniu. Nie zadzwonił jednak od razu do Card Stop. Wkrótce otrzymał telefon od osoby podającej się za pracownika banku, która uspokoiła go, że karta została zabezpieczona. Poszkodowany nie podejrzewał wówczas, że rozmawia z oszustem.
Później okazało się, że z jego konta wypłacono nieautoryzowane 4 900 euro. Jak relacjonuje syn ofiary, przestępcy przejęli kartę, poznali PIN i zmienili dzienny limit wypłat, aby maksymalnie wykorzystać dostęp do konta. Dopiero po zauważeniu zniknięcia pieniędzy emeryt zablokował kartę i zgłosił sprawę na policję.
Mechanizm oszustwa
Wbrew temu, co sądziła ofiara, bankomat nie zatrzymał karty. Erik Lenoir, rzecznik firmy Batopin, wyjaśnia, że card trapping polega na zamontowaniu na urządzeniu specjalnej nakładki, która przechwytuje kartę w momencie jej wyjmowania. Użytkownik myśli, że bankomat ją wciągnął, podczas gdy karta znajduje się w instalacji przestępców.
Równolegle oszuści zdobywają PIN – najczęściej obserwując ofiarę podczas jego wpisywania lub podchodząc pod pretekstem pomocy w chwili, gdy karta „nie wychodzi”. Gdy ofiara odchodzi, sprawcy zabierają nakładkę wraz z kartą i bez przeszkód wypłacają środki.
Stanowisko operatora bankomatów
Rzecznik Batopin podkreśla, że firma sama jest ofiarą działania przestępców i że podobne oszustwa dotyczą wszystkich operatorów bankomatów. Zaznacza również, że w przypadku rzeczywistego zatrzymania karty przez urządzenie nie jest ona zwracana użytkownikowi – zostaje natychmiast zniszczona. Jeśli więc ktoś oferuje pomoc lub informuje telefonicznie, że karta została „odzyskana”, to niemal na pewno próba oszustwa.
Nagrania z kamer są każdorazowo przekazywane policji w celu identyfikacji sprawców.
Jak się chronić
Rzecznik przypomina, że żadna instytucja finansowa, operator bankomatów ani serwis techniczny nigdy nie prosi o podanie kodu PIN. Nie należy go udostępniać w żadnej sytuacji, nawet jeśli rozmówca twierdzi, że dzwoni z banku.
Jeśli karta nie wyjdzie z bankomatu, należy natychmiast zadzwonić do Card Stop i zablokować ją, ignorując wszelkie telefony od rzekomych pracowników banku. Szybka reakcja może uniemożliwić przestępcom wypłatę gotówki.