Nowy raport przygotowany przez organizację PAN Europe wraz z belgijskim Bond Beter Leefmilieu ujawnia alarmujące dane dotyczące obecności toksycznych związków w produktach zbożowych dostępnych na rynku europejskim. Analiza wykazała, że w wielu artykułach spożywczych sprzedawanych w Belgii stężenie kwasu trifluorooctowego (TFA) – substancji z grupy PFAS określanych jako „wieczne chemikalia” – jest wyraźnie podwyższone. Wyniki plasują belgijskie pieczywo wśród produktów budzących największe obawy.
Pierwsze badanie tej skali w Unii Europejskiej
Analiza objęła 66 produktów kupionych w szesnastu krajach europejskich. Sprawdzano szeroki zakres artykułów zbożowych: płatki śniadaniowe, herbatniki, mąkę, makarony, croissanty oraz różne rodzaje pieczywa. Obecność TFA potwierdzono w ponad 80 procentach próbek. Ponieważ instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo żywności nie prowadzą rutynowych kontroli tej substancji, jest to pierwsze tak szeroko zakrojone badanie na poziomie całej Unii.
Belgijskie produkty w czołówce najbardziej skażonych
Spośród czterech przebadanych produktów belgijskich aż trzy trafiły do pierwszej dziesiątki najbardziej zanieczyszczonych artykułów. Chleb pełnoziarnisty wykazał aż 340 mikrogramów TFA na kilogram, tradycyjny cramique – 280 mikrogramów, a speculoos – 210 mikrogramów. Dla porównania średnia europejska dla wszystkich próbek wyniosła 78,9 mikrograma. PAN Europe podkreśla, że w niektórych produktach stężenia przekraczają ponad stukrotnie średnie poziomy notowane w wodzie z kranu.
Pestycydy zawierające PFAS jako główne źródło skażenia
Kwas trifluorooctowy powstaje m.in. podczas rozkładu pestycydów bazujących na związkach PFAS, a także gazów fluorowanych stosowanych w systemach chłodniczych. Substancja ta jest silnie mobilna w wodzie i glebie, co sprzyja jej kumulacji w roślinach. Z badań wynika, że pszenica wyjątkowo łatwo absorbuje TFA, co tłumaczy jego wysokie stężenia w pieczywie, makaronach czy herbatnikach, również tych przeznaczonych dla dzieci. Dane z sektora przemysłowego wskazują ponadto na potencjalne zagrożenia dla płodności oraz możliwe niekorzystne działanie na wątrobę, tarczycę i wybrane funkcje układu odpornościowego.
Brak europejskich norm dotyczących TFA w żywności
Na poziomie unijnym nie ma obecnie żadnych regulacji określających dopuszczalne poziomy TFA w produktach spożywczych. W Belgii obowiązują jedynie zalecenia dotyczące wody pitnej, różne dla poszczególnych regionów: we Flandrii limit to 15,6 mikrograma na litr, natomiast w Walonii – 2,2 mikrograma. Zdaniem PAN Europe obecny stan prawny jest niewystarczający, a domyślny próg dla substancji uznawanych za szkodliwe dla rozrodczości powinien wynosić 10 mikrogramów na kilogram. Ponad pięćdziesiąt przebadanych próbek przekroczyło tę wartość.
Apel o krajowy plan eliminacji PFAS
Bond Beter Leefmilieu i PAN Europe apelują do rządu federalnego o stworzenie krajowego planu eliminacji PFAS, obejmującego zakaz stosowania pestycydów zawierających te związki. Organizacje wzywają także ministrów regionalnych do przyspieszenia wprowadzania planowanych ograniczeń. Na szczeblu unijnym Belgia powinna – według autorów raportu – opowiedzieć się za całkowitym zakazem PFAS, ustanowieniem norm ochronnych dla TFA oraz obowiązkową kontrolą jego poziomu w żywności.
Codzienna ekspozycja pozostaje niezauważona
Heleen De Smet z Bond Beter Leefmilieu podkreśla, że mieszkańcy są narażeni na kontakt z TFA na wiele sposobów, a nawet podczas śniadania mogą nieświadomie spożywać związki PFAS. PAN Europe ostrzega, że nie można dopuszczać, aby substancje szkodliwe dla zdrowia reprodukcyjnego nadal przedostawały się do łańcucha żywnościowego.