Kierownictwo sieci marketów budowlanych Brico ogłosiło podczas nadzwyczajnego posiedzenia rady zakładowej pakiet działań mających ustabilizować trudną sytuację finansową firmy. Wśród planowanych kroków znalazła się franczyza trzech sklepów oraz pilne poszukiwanie nabywcy dla placówki City De Fré na Uccle. Zarząd podkreśla, że sieć potrzebuje szybkiego zastrzyku gotówki, a proponowane rozwiązania mają pomóc w pozyskaniu środków przy jednoczesnym utrzymaniu obecności marki Brico na rynku.
Słabsze wyniki i trudna koniunktura
Dyrekcja wskazuje, że wyniki drugiego półrocza były wyraźnie gorsze niż w pierwszych miesiącach roku. Jako główne przyczyny wymienia spadek konsumpcji, niekorzystną sytuację gospodarczą oraz wysokie stopy procentowe utrudniające dostęp do finansowania bankowego. Przekształcenie wybranych sklepów we franczyzy ma umożliwić szybkie wygenerowanie dodatkowego kapitału.
Jednocześnie zapowiedziano kolejną falę analiz obejmującą następne placówki. Celem będzie ocena, czy poszczególne sklepy nadają się do franczyzy, czy też wymagają wewnętrznych działań naprawczych, które poprawią ich rentowność.
Związki walczą o gwarancje dla pracowników
Związek zawodowy SETCa szybko zareagował na zapowiedziane działania, domagając się konkretnych zabezpieczeń dla pracowników. Według przedstawicieli związku udało się uzyskać zapewnienia dotyczące utrzymania miejsc pracy i warunków zatrudnienia. Osoby objęte zmianami mają też mieć możliwość przeniesienia się do innych sklepów Brico zgodnie z własnym wyborem.
SETCa informuje również, że kierownictwo zobowiązało się do nieotwierania kolejnych franczyz ani niezamykaniu placówek do końca 2028 roku. Związek oczekuje jednak pisemnego potwierdzenia tych deklaracji.
Sekretarz federalna Valérie Vanwalleghem zapowiada kontynuację rozmów z dyrekcją, które mają doprecyzować warunki transferu pracowników objętych restrukturyzacją. Jak podkreśla, priorytetem SETCa jest doprowadzenie do stabilizacji sytuacji, która zapewni bezpieczeństwo zarówno firmie, jak i jej załodze.