Dramatyczne poszukiwania 27-dniowego niemowlęcia, które rodzice zabrali ze szpitala uniwersyteckiego UZ Gent wbrew wskazaniom lekarzy, zakończyły się w nocy z czwartku na piątek szczęśliwym finałem. Dziecko wymagające pilnej opieki medycznej odnaleziono na terytorium Niemiec dzięki szybko zorganizowanej współpracy belgijskich i zagranicznych służb.
Jak przekazała prokuratura Flandrii Wschodniej w informacji cytowanej przez agencję Belga, rodzice opuścili gandawską placówkę w czwartek, zabierając noworodka mimo stanowczego sprzeciwu personelu. Stan zdrowia dziecka wymagał kontynuacji leczenia specjalistycznego, a jego samowolne zabranie stwarzało poważne ryzyko dla życia niemowlęcia.
Natychmiastowa reakcja służb
Prokuratura złożyła wniosek do sędziego śledczego o wszczęcie postępowania i równolegle uruchomiła procedury międzynarodowej współpracy policyjnej. W działania włączyły się lokalne służby z Gandawy, belgijska policja federalna – w tym jednostka wyspecjalizowana w poszukiwaniu osób zaginionych – oraz partnerzy za granicą.
Około godziny 2:00 w nocy udało się namierzyć rodzinę w Niemczech. Niemowlę natychmiast przekazano pod opiekę tamtejszego personelu medycznego.
Rodzice przesłuchani i zwolnieni
Rodzice zostali przesłuchani przez niemieckie służby, jednak po złożeniu wyjaśnień opuścili komisariat. Międzynarodowy list gończy, przygotowany na wypadek przedłużających się poszukiwań, wycofano tuż przed jego publikacją.
Dziecko pozostanie w niemieckiej placówce tak długo, jak będzie tego wymagał jego stan zdrowia. Dopiero po ustabilizowaniu sytuacji możliwy będzie powrót niemowlęcia do Belgii.