Jasper Pillen, poseł do Parlamentu Flandrii z liberalnej partii Open Vld, bardzo stanowczo komentuje najnowsze dane dotyczące skali jazdy na gapę w komunikacji publicznej De Lijn. Polityk określa osoby unikające opłat mianem „asocjali, którzy wyśmiewają uczciwych, ciężko pracujących mieszkańców Flandrii posiadających bilety lub abonamenty”.
Pillen domaga się zdecydowanych działań przeciwko zjawisku jazdy bez biletu, wskazując, że problem ma nie tylko wymiar finansowy, lecz również społeczny. „Osoby jeżdżące na gapę to pasożyty żyjące kosztem flamandzkich podatników. Żądamy zwiększenia liczby kontroli i lepszego ich ukierunkowania” – podkreśla parlamentarzysta.
Alarmujące statystyki z kilkunastu miesięcy kontroli
Na wniosek posła Pillena firma De Lijn udostępniła szczegółowe dane dotyczące skali zjawiska. Obejmują one okres od stycznia 2023 r. do maja 2025 r. i pokazują, jak wygląda sytuacja w różnych częściach Flandrii.
W tym czasie kontrolerzy sprawdzili łącznie blisko 4,76 mln pasażerów. Wystawiono 188 448 protokołów za jazdę bez biletu, co oznacza, że średnio 3,98 procent skontrolowanych podróżowało nielegalnie.
Najwięcej kontroli przeprowadzono w Antwerpii – 905 839. Wystawiono tam 51 441 protokołów. Na drugim miejscu znalazła się Gandawa, gdzie po 323 523 kontrolach nałożono 20 074 mandaty.
Dramatyczne różnice regionalne
Niektóre mniejsze regiony wyróżniają się wyjątkowo wysokim odsetkiem naruszeń. W Waasland aż 7,61 procent skontrolowanych pasażerów nie miało ważnego biletu – to niemal dwukrotnie więcej niż średnia dla całej Flandrii.
Podwyższone wskaźniki odnotowano również we flamandzkich Ardenach (5,78 procent) oraz w regionie Aalst (4,97 procent). Dane te mogą odzwierciedlać lokalne problemy społeczno-ekonomiczne lub wskazywać na niedoskonałości systemu kontroli.
Z drugiej strony, w niektórych obszarach sytuacja wygląda korzystniej. Brugia i Westhoek wykazują najniższy odsetek wykrytych przypadków jazdy bez biletu – odpowiednio 1,28 i 1,37 procent. „Może to świadczyć o większej skłonności mieszkańców tych obszarów do uczciwego płacenia, ale równie dobrze może oznaczać zbyt niską intensywność kontroli, bo liczba sprawdzonych pasażerów jest tam relatywnie niewielka” – zauważa Pillen.
Pozytywnym wyjątkiem jest Limburgia. Mimo przeprowadzenia 691 191 kontroli, wykryto tam jedynie 6 774 przypadki jazdy na gapę, co daje wskaźnik 0,98 procent – najlepszy wynik w Flandrii.
Problem z transparentnością danych
Pillen zwraca uwagę na jeszcze jedno utrudnienie: ponad 1,5 mln kontroli i 70 704 protokoły nie zostały przypisane do żadnego konkretnego regionu. „To problematyczne zarówno z punktu widzenia przejrzystości działań, jak i możliwości skutecznego tworzenia polityki w tym obszarze” – podkreśla parlamentarzysta.
Brak precyzyjnych danych geograficznych utrudnia identyfikację miejsc o największej skali problemu i racjonalne rozmieszczenie zasobów kontrolnych.
Społeczny wymiar problemu
Zdaniem posła Open Vld jazda na gapę to nie drobne wykroczenie, lecz poważny problem społeczny. „To nie są drobni sprawcy – to asocjale szydzący z uczciwych, ciężko pracujących mieszkańców Flandrii posiadających bilety i abonamenty. Nadużywają wspólnej usługi publicznej i obciążają kosztami tych, którzy płacą uczciwie” – argumentuje Pillen.
Polityk zauważa, że wielu mieszkańców Flandrii czuje frustrację, widząc osoby korzystające z transportu publicznego bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. „Ta frustracja jest całkowicie zrozumiała – w końcu poprzez swoje podatki ci ludzie współfinansują zachowania osób, które świadomie unikają płacenia” – dodaje.
De Lijn zapowiada zaostrzenie kursu
W odpowiedzi na krytykę De Lijn ogłosiła wzmocnienie działań wobec osób jeżdżących bez biletu. Zapowiadane zmiany obejmują zwiększenie prawdopodobieństwa kontroli oraz podwyższenie wysokości kar.
„U nas nie jeździ się za darmo. Pierwsze przyłapanie oznacza mandat w wysokości 107 euro, a trzecie naruszenie – już 400 euro” – informuje Ann Schoubs, dyrektor generalna De Lijn.
Pillen uważa, że intensywne kontrole są niezbędne nie tylko w dużych miastach, lecz także poza najbardziej uczęszczanymi obszarami. Jego zdaniem tylko szerokie podejście do problemu może przynieść trwałą poprawę i przywrócić poczucie sprawiedliwości wśród uczciwych pasażerów komunikacji publicznej w całej Flandrii.