Dzielnica Marbotin na Schaerbeek, gdzie 7 listopada doszło do śmiertelnej strzelaniny, zostanie w styczniu 2026 roku oficjalnie uznana za regionalny hotspot przestępczości narkotykowej. Taką decyzję ogłosiła w czwartek Audrey Henry z Ruchu Reformatorskiego, burmistrz tej brukselskiej gminy. Już od poniedziałku w tej strefie obowiązują środki nadzwyczajne, w tym zakaz zgromadzeń publicznych przekraczających pięć osób oraz wzmożone patrole policyjne z częstymi kontrolami tożsamości. Władze reagują w ten sposób na narastającą przemoc związaną z handlem narkotykami, która coraz bardziej dotyka zwykłych mieszkańców tej części stolicy.
Sytuacja na Marbotin stała się symbolem szerszego problemu, z jakim zmaga się Region Stołeczny Brukseli – rosnącej aktywności zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się handlem narkotykami. Dla władz lokalnych i mieszkańców bezpieczeństwo publiczne stało się priorytetem wymagającym zdecydowanych działań na wielu poziomach.
Eskalacja przemocy i rosnące poczucie zagrożenia
Burmistrz Audrey Henry przyznaje, że warunki życia w dzielnicy Marbotin systematycznie się pogarszają, a mieszkańcy coraz częściej zgłaszają narastające poczucie zagrożenia. Statystyki przestępczości z 2025 roku pokazują niepokojący wzrost brutalnych zdarzeń.
„W dzielnicy Marbotin odnotowaliśmy w 2025 roku różne przypadki umyślnych pobić, niekiedy z użyciem broni, bójki, próbę zabójstwa inspektora policji, obrzucanie kamieniami oraz kolejne strzelaniny, które na szczęście nie spowodowały ofiar. Po tej ostatniej śmiertelnej strzelaninie sytuacja stała się nie do zaakceptowania” – podkreśla Henry.
Katalog tych zdarzeń wskazuje na zaostrzający się konflikt między grupami handlarzy narkotyków, którzy coraz częściej sięgają po broń. Szczególnie alarmujący jest atak na funkcjonariusza policji, świadczący o wzroście brutalności lokalnych gangów.
Śmiertelna strzelanina z 7 listopada była punktem zwrotnym. Pokazała, że mieszkańcy znaleźli się w centrum konfliktu gangów, w którym mogą stać się przypadkowymi ofiarami.
Status regionalnego hotspotu jako narzędzie interwencji
Uznanie Marbotin za regionalny hotspot to nie tylko symboliczny sygnał, ale przede wszystkim narzędzie prawne zwiększające możliwości reagowania. Jak wyjaśnia burmistrz Henry, status ten pozwoli na skoordynowanie działań komuny i władz regionalnych oraz skoncentrowanie sił porządkowych na zwalczaniu handlu narkotykami.
„Pozwoli to także działać w ramach regionalnych przepisów, które umożliwiają wprowadzanie środków adekwatnych do sytuacji” – dodaje Henry.
W praktyce oznacza to m.in. rozszerzone uprawnienia policji, możliwość wyznaczania specjalnych stref kontrolowanych oraz zacieśnienie współpracy między służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i walkę z przestępczością zorganizowaną. Status hotspotu ułatwia też pozyskiwanie dodatkowych zasobów kadrowych i finansowych.
Wprowadzone od poniedziałku środki to pierwszy etap. Zakaz zgromadzeń powyżej pięciu osób ma utrudnić handlarzom tworzenie ulicznych punktów sprzedaży, a wzmożone kontrole tożsamości służą identyfikowaniu osób poszukiwanych lub powiązanych ze środowiskiem przestępczym.
Kompleksowe podejście: represja i prewencja
Schaerbeek podkreśla jednak, że działania policyjne muszą iść w parze z działaniami prewencyjnymi. Audrey Henry wskazuje, że konieczne jest równoległe wzmacnianie pracy socjalnej i profilaktycznej.
„Pracownicy socjalni uliczni zwiększają swoją obecność w dzielnicy. Ich liczba zostanie jeszcze podniesiona w nadchodzących tygodniach, podobnie jak obecność strażników pokoju” – zapowiada Abobakre Bouhjar, radny odpowiedzialny za prewencję miejską.
To podejście łączące represję z prewencją ma ograniczać ryzyko, że młodzi mieszkańcy trafią pod wpływ gangów narkotykowych. Pracownicy socjalni starają się oferować alternatywne ścieżki wsparcia, a strażnicy pokoju – poprawiać relacje między mieszkańcami a policją.
Burmistrz Henry zapewnia, że działania służb „będą stosowane z rozwagą i odpowiedzialnością”, aby uniknąć obaw o nadużywanie uprawnień.
Dialog z mieszkańcami i przejrzystość działań
Władze Schaerbeek podkreślają, że skuteczność działań zależy od współpracy z lokalną społecznością. Dlatego zaplanowano spotkanie informacyjne dla mieszkańców, które odbędzie się 2 grudnia wieczorem.
Spotkanie ma umożliwić bezpośredni dialog między mieszkańcami a władzami komunalnymi i policją. Będzie to okazja do zadawania pytań, wyrażania obaw i zgłaszania własnych propozycji.
Takie inicjatywy odgrywają kluczową rolę w budowaniu długofalowej strategii walki z przestępczością. Bez wsparcia mieszkańców i ich informacji nawet najlepiej zaplanowane działania mogą nie przynieść efektów.
Szerszy kontekst problemu narkotykowego w Brukseli
Sytuacja na Marbotin wpisuje się w szerszy problem handlu narkotykami w Brukseli. Dotyka on wielu dzielnic, zwłaszcza tych o bardziej złożonej sytuacji społecznej. Gangi wykorzystują trudności ekonomiczne i słabszą spójność społeczną do rozwijania swojej działalności.
Dla władz miejskich i regionalnych walka z tym zjawiskiem pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań w zakresie bezpieczeństwa publicznego. Wymaga to połączenia działań policyjnych z inwestycjami w edukację, infrastrukturę społeczną i ofertę dla młodych ludzi.
Dla polskiej społeczności mieszkającej w Brukseli, w tym na Schaerbeek, sytuacja ta jest przypomnieniem o konieczności zachowania ostrożności w niektórych częściach miasta. Jednocześnie pokazuje, że władze podejmują konkretne kroki, aby poprawić bezpieczeństwo, łącząc działania represyjne, prewencyjne i współpracę z mieszkańcami.