Oba główne belgijskie porty lotnicze – w Charleroi i Zaventem – praktycznie całkowicie wstrzymają działalność w środę 26 listopada. Ogólnokrajowa mobilizacja związkowa doprowadziła do tak dużych braków kadrowych, że niemożliwe stało się bezpieczne przeprowadzanie operacji lotniczych. Władze obu lotnisk stanowczo odradzają podróżnym udawanie się na miejsce.
W Charleroi sytuacja jest najbardziej dotkliwa: wszystkie rejsy, zarówno przyloty, jak i odloty, zostały anulowane. „Pasażerowie, którzy mieli lecieć przez Charleroi 26 listopada, otrzymają powiadomienie w najbliższych dniach przez swoje linie lotnicze w sprawie nowej rezerwacji lub zwrotu kosztów” – informuje port lotniczy, przepraszając za zakłócenia wynikające z ogólnokrajowego strajku.
Problemy rozpoczęły się już we wtorek
We wtorek 25 listopada odnotowano poważne perturbacje w obsłudze połączeń. Związki zawodowe alarmowały już wtedy o zagrożeniach dla bezpieczeństwa operacji lotniczych w warunkach braków kadrowych, zwłaszcza w kontekście prób utrzymania części rejsów mimo zapowiedzi strajku.
Brussels Airport: masowe anulacje i przestrogi
W Brussels Airport sytuacja jest równie poważna: wszystkie odloty zaplanowane na środę zostały odwołane. W przypadku przylotów lotnisko również spodziewa się licznych anulacji, choć ostateczny zakres zakłóceń zależy od decyzji przewoźników i lotnisk wylotowych. Informacje o statusie konkretnych rejsów są przekazywane najpierw pasażerom przez linie lotnicze, a dopiero później pojawiają się w systemie lotniska.
Taki sposób komunikacji ma zagwarantować podróżnym najszybszy dostęp do informacji o możliwościach zmiany rezerwacji lub zwrotu pieniędzy. Linie lotnicze dysponują pełnymi danymi kontaktowymi swoich klientów i mogą kierować komunikaty w sposób bardziej precyzyjny niż lotnisko.
Czwartek zapowiada się równie intensywnie
Władze Brussels Airport spodziewają się, że czwartek 27 listopada będzie wyjątkowo obciążony. Skumulowanie regularnych lotów z czwartku z częścią rejsów przeniesionych ze środy może prowadzić do znacznego wydłużenia kolejek do odprawy bagażowej, kontroli bezpieczeństwa i bramek wejściowych.
Lotnisko apeluje do pasażerów, by przybywali dużo wcześniej niż zwykle, aby uniknąć ryzyka spóźnienia na samolot. Służby portu lotniczego zapowiadają pełną mobilizację, aby zapewnić płynność obsługi i utrzymać standardy bezpieczeństwa.
Szerszy kontekst akcji protestacyjnej
Paraliż lotnisk jest jednym z elementów szerszej fali protestów, które w dniach 24–26 listopada dotknęły wiele sektorów belgijskiej gospodarki. Ogólnokrajowa mobilizacja obejmuje transport publiczny, administrację oraz liczne branże usługowe. Związki zawodowe w sektorze lotniczym zwracają uwagę na problemy związane z warunkami pracy, wynagrodzeniami oraz organizacją pracy.
Dla tysięcy pasażerów – zarówno osób mieszkających w Belgii, jak i podróżnych tranzytowych – środowe anulacje oznaczają konieczność zmiany planów, poniesienia dodatkowych kosztów lub odwołania podróży. Najbardziej narażeni na zakłócenia są pasażerowie w podróżach służbowych oraz osoby planujące krótkie wyjazdy lub weekendowe wypady.