Od stycznia 2026 roku lekarze w Belgii nie będą mogli wystawiać jednorazowo zwolnień lekarskich na okres dłuższy niż trzy miesiące. Zmiana ta jest elementem szerszej strategii rządu dotyczącej zarządzania długotrwałą niezdolnością do pracy i zakłada intensyfikację monitorowania stanu zdrowia osób przebywających na zwolnieniach.
Minister zdrowia Frank Vandenbroucke potwierdził wprowadzenie nowych przepisów, które znacząco zmienią dotychczasową praktykę wystawiania zaświadczeń o niezdolności do pracy. Reforma obejmuje dwa główne filary: cyfryzację procesu przesyłania zwolnień oraz wprowadzenie maksymalnego limitu czasowego dla pojedynczego zaświadczenia.
Pierwsza zmiana zacznie obowiązywać 1 stycznia 2026 roku i dotyczy sposobu przekazywania zwolnień do kas chorych (mutualité/mutualiteit). Lekarze będą zobowiązani przesyłać drogą elektroniczną wszystkie zwolnienia przekraczające 14 dni oraz ich przedłużenia. Transmisja dokumentów będzie odbywać się za pośrednictwem wspólnej platformy Mult-eMediatt, przeznaczonej do wymiany danych medycznych między lekarzami a instytucjami ubezpieczeniowymi.
Według Instytutu Narodowego Ubezpieczenia Zdrowotnego i Inwalidzkiego (INAMI/RIZIV) nowe zasady mają uprościć procedury administracyjne. Zniesiony zostanie także wymóg zgody pacjenta na elektroniczne przesyłanie zaświadczeń. Obowiązek uzyskania takiej zgody obowiązuje obecnie i stanowi dodatkowy krok proceduralny.
Pacjenci nadal będą otrzymywać papierowe zaświadczenia dla pracodawców, jeśli będzie to konieczne. Zwolnienia do 14 dni mogą być w dalszym ciągu zgłaszane do kas chorych w formie papierowej.
Limit trzech miesięcy dla pojedynczego zaświadczenia
Druga zmiana, budząca największe emocje, ma wejść w życie w 2026 roku po zatwierdzeniu przez Izbę Reprezentantów. Zgodnie z nowymi przepisami pojedyncze zwolnienie kierowane do kasy chorych nie będzie mogło przekraczać trzech miesięcy, niezależnie od charakteru choroby czy długości procesu leczenia.
Po upływie tego okresu lekarz będzie mógł wystawić kolejne zaświadczenie, lecz ponownie maksymalnie na trzy miesiące. Procedura może być powtarzana tyle razy, ile będzie wymagała sytuacja pacjenta. Co istotne, zwolnienie będzie mogło zostać wystawione przez lekarza rodzinnego, specjalistę, dentystę lub położną. W praktyce oznacza to obowiązkowe punkty kontrolne co trzy miesiące dla wszystkich osób przebywających na dłuższych zwolnieniach.
Niejasności w przepisach
Ograniczenie maksymalnego okresu obowiązuje jedynie dla zwolnień kierowanych do kas chorych. Zwolnienia wystawiane dla pracodawców lub innych podmiotów nie podlegają tym limitom. Oznacza to, że pacjent może otrzymać dwa dokumenty o różnym okresie obowiązywania. Ministerstwo zdrowia nie przedstawiło na razie wyjaśnień tej rozbieżności.
Oficjalne uzasadnienie reformy
Clara Arbesu, dyrektor generalna Służby Świadczeń INAMI, wyjaśniła, że wystawienie zwolnienia lekarskiego jest aktem zarówno medycznym, jak i terapeutycznym. Wskazała, że efektywne leczenie wymaga systematycznego monitorowania stanu zdrowia pacjenta oraz regularnych konsultacji.
Jej zdaniem konieczność odnowienia zwolnienia co trzy miesiące ma zagwarantować częstszy kontakt pacjenta z lekarzem, co pozwoli na bieżące monitorowanie postępów leczenia, dostosowanie terapii i ocenę możliwości powrotu do pracy.
Kontekst szerszych reform
Wprowadzenie limitów czasowych wpisuje się w szersze działania rządu federalnego dotyczące osób długotrwale niezdolnych do pracy. Władze od dłuższego czasu sygnalizują zamiar intensyfikacji działań w zakresie aktywizacji zawodowej oraz monitorowania beneficjentów świadczeń z tytułu niezdolności do pracy.
Zmiany budzą jednak pytania dotyczące ich wpływu na osoby z chorobami przewlekłymi. Cykliczne odnawianie zwolnienia co trzy miesiące może oznaczać dodatkowe obciążenie administracyjne dla pacjentów i lekarzy.
Status legislacyjny
Należy podkreślić, że nowe przepisy nie zostały jeszcze formalnie zatwierdzone. Wejdą w życie dopiero po przyjęciu przez Izbę Reprezentantów. Proces legislacyjny może wprowadzić korekty lub zmienić harmonogram ich wdrożenia.
Ze względu na złożony charakter procesu prawodawczego i możliwe debaty nad społecznymi skutkami zmian, ostateczna wersja przepisów może różnić się od obecnie proponowanej.