Od lata 2026 r. we Flandrii zostanie zniesiony wymóg wykonywania osobnej kontroli technicznej tuż przed sprzedażą pojazdu. Dla osób planujących zbycie samochodu to wyraźne ułatwienie – nie będzie już potrzeby umawiania dodatkowego badania, aby wprowadzić auto na rynek. Wystarczą dwa dokumenty: aktualne świadectwo okresowego przeglądu technicznego oraz ważny Car-Pass.
Flamandzka minister ds. Mobilności Annick De Ridder zaznacza, że zmiana ma sprawić, aby cały proces zbycia używanego samochodu był bardziej przejrzysty i mniej obciążający administracyjnie. Mimo to część kierowców podchodzi do reformy z rezerwą.
Jak wygląda sytuacja obecnie, a jak będzie po zmianach?
Obowiązujące dziś przepisy wymagają, by każdy pojazd przeznaczony do sprzedaży przeszedł dodatkową kontrolę techniczną. Badanie to obejmuje szczegółowy opis stanu auta i raport, który sprzedający musi przekazać kupującemu. Zazwyczaj oznacza to dodatkowy koszt i dłuższy czas finalizacji transakcji.
Po wejściu w życie nowych regulacji wystarczy, że samochód ma ważny przegląd okresowy oraz Car-Pass z historią przebiegu. Pozwoli to sprzedać auto praktycznie od razu, o ile podstawowe dokumenty pozostają w mocy.
Ułatwienia dla sprzedających i mniej obciążone stacje kontroli
Likwidacja obowiązkowej kontroli przed sprzedażą przełoży się na oszczędności: brak dodatkowej opłaty, brak konieczności rezerwowania terminu i mniej formalności. To dobra wiadomość szczególnie dla osób, które z różnych powodów muszą sprzedać pojazd w krótkim czasie – np. przed wyjazdem za granicę lub po otrzymaniu auta w spadku.
Mniej dodatkowych wizyt oznacza również, że stacje kontroli technicznej będą mogły szybciej obsługiwać kierowców przychodzących na regularne przeglądy. Powinno to skrócić kolejki i ułatwić rezerwowanie terminów.
Wątpliwości: poziom bezpieczeństwa i mniejsza ochrona kupujących
Dotychczasowa kontrola przed sprzedażą była istotnym zabezpieczeniem dla kupującego – potwierdzała stan techniczny pojazdu w dniu transakcji. Po jej zniesieniu na rynku mogą pojawiać się auta, które przeszły przegląd wiele miesięcy wcześniej, a ich rzeczywisty stan mógł ulec pogorszeniu.
Osoby kupujące używane samochody będą musiały zachować większą ostrożność. Samodzielna weryfikacja w niezależnym warsztacie, szczegółowe sprawdzenie Car-Passu czy jazda próbna nabiorą jeszcze większego znaczenia. W transakcjach między osobami prywatnymi ryzyko ukrytych wad może być wyższe.
Przegląd przed sprzedażą obejmował również ocenę elementów kluczowych dla bezpieczeństwa – hamulców, zawieszenia czy oświetlenia. Jego zniesienie może utrudnić ochronę konsumentów, szczególnie jeśli kupujący nie znają się na technice samochodowej.
Co nadal będzie obowiązkowe?
Zniesienie dodatkowej kontroli nie oznacza braku wymogów przy sprzedaży. Wciąż konieczne będzie przedstawienie:
– ważnego okresowego świadectwa kontroli technicznej,
– aktualnego Car-Passu,
– pełnych i prawdziwych informacji o stanie pojazdu.
Zatajenie usterek lub wprowadzenie kupującego w błąd może wiązać się z odpowiedzialnością prawną.
Korzyści dla sprzedających i większa ostrożność po stronie kupujących
Dla sprzedających reforma oznacza niższe koszty i prostsze formalności. Dla kupujących – większą konieczność samodzielnego sprawdzenia pojazdu. Rząd tłumaczy zmiany chęcią ograniczenia biurokracji, lecz ostatecznie to nabywcy będą musieli zadbać o dokładną ocenę stanu technicznego aut.
Specjaliści rynku motoryzacyjnego zwracają uwagę, że przy droższych autach warto rozważyć niezależne badanie techniczne – nawet jeśli prawo już tego nie wymaga.
Zmiana wpisuje się w szersze działania na rzecz usprawnienia procedur administracyjnych w Belgii. Ocena, czy udało się zachować równowagę między wygodą a ochroną konsumentów, będzie możliwa dopiero po kilku latach obowiązywania nowych zasad.