W poniedziałek 24 listopada strajk poważnie zakłóci kursowanie transportu publicznego w Brukseli. Mimo szerokiej mobilizacji protestacyjnej, część linii metra, tramwajów i autobusów powinna pozostać dostępna, choć z wyraźnie zmniejszoną częstotliwością.
Operator STIB/MIVB zapowiada znaczące utrudnienia przez cały dzień w związku z ogólnokrajową akcją protestacyjną. Większość sieci będzie wyłączona z ruchu lub będzie kursować sporadycznie. Przewoźnik przewiduje jednak, że wybrane trasy pozostaną czynne — ostateczne potwierdzenie ma pojawić się dopiero w poniedziałkowy poranek.
Przewidywana oferta transportowa
Według wstępnych informacji STIB/MIVB dostępne mają być dwie linie metra: 1 i 5. To one mają zapewnić podstawowy szkielet komunikacyjny dla mieszkańców miasta w dniu strajku.
Jeśli chodzi o tramwaje, kursować powinno siedem linii: 4, 7, 8, 10, 82, 92 i 93. Pozwoli to na utrzymanie ruchu na wybranych odcinkach w granicach Brukseli, choć częstotliwość przejazdów będzie niższa niż zwykle.
W segmencie autobusowym przewoźnik planuje uruchomienie siedmiu tras: 12, 46, 59, 71, 73, 87 oraz 95. Warto zwrócić uwagę, że linia 87 zostanie wyjątkowo przedłużona do Étangs Noirs, aby częściowo zrekompensować ograniczenia występujące na innych odcinkach sieci.
Brak gwarancji i apel o elastyczność
STIB/MIVB podkreśla, że na tym etapie nie ma pewności co do faktycznego uruchomienia wymienionych linii. Ostateczna lista połączeń, które rzeczywiście będą kursować, zostanie opublikowana w poniedziałek od godziny 6:00 za pośrednictwem strony internetowej przewoźnika, aplikacji mobilnej oraz mediów społecznościowych.
Przewoźnik zaznacza również, że nawet jeśli dane linie zostaną uruchomione, ich częstotliwość będzie znacząco ograniczona. Pasażerowie powinni liczyć się z dłuższym czasem oczekiwania oraz możliwością większego zatłoczenia pojazdów.
Mieszkańcom Brukseli zaleca się bieżące monitorowanie stanu sieci oraz rozważenie alternatywnych form przemieszczania się dostępnych w stolicy. W dniu strajku warto zaplanować dodatkowy czas na dojazdy oraz uwzględnić ryzyko opóźnień.
Poniedziałkowa akcja protestacyjna jest częścią szerszego strajku obejmującego różne sektory belgijskiej gospodarki, co może wpłynąć także na funkcjonowanie innych usług publicznych w mieście.