Federalny rząd Belgii zebrał się w piątek 21 listopada na posiedzeniu Rady Ministrów w składzie kern, aby omówić najpilniejsze problemy wymiaru sprawiedliwości – przede wszystkim narastający kryzys przepełnienia zakładów karnych. Obrady odbywają się w momencie, gdy w sektorze penitencjarnym narasta napięcie, a związki zawodowe zapowiedziały wprowadzenie minimum świadczeń od początku grudnia.
Chociaż oficjalny program posiedzenia nie przewidywał rozmów budżetowych, źródła rządowe nie wykluczają, że temat finansowania pojawi się w końcowej części obrad. Możliwe jest także zwołanie w niedzielę dodatkowego spotkania poświęconego wyłącznie budżetowi, co pokazuje, jak intensywne są obecnie negocjacje.
Dramat belgijskich więzień w liczbach
Sytuacja w belgijskich zakładach karnych osiągnęła poziom krytyczny. W tym tygodniu liczba osadzonych wyniosła 13 483 osoby, przy oficjalnej pojemności wynoszącej jedynie 11 098 miejsc. Oznacza to przepełnienie sięgające około 20 procent i plasujące Belgię wśród krajów europejskich o największych problemach w tym obszarze.
Najbardziej widoczną konsekwencją są warunki bytowe części osadzonych: 541 osób śpi na materacach rozłożonych na podłodze cel. Budzi to poważne obawy zarówno wśród organizacji broniących praw człowieka, jak i samego personelu, który zmaga się ze skutkami przeludnienia dla bezpieczeństwa i funkcjonowania zakładów.
Milionowe wyzwanie dla resortu sprawiedliwości
Ministerstwo sprawiedliwości mierzy się od lat z chronicznym niedofinansowaniem, które dotyka zarówno infrastrukturę więzienną, jak i sektor sądownictwa. Minister sprawiedliwości Annelies Verlinden przedstawiła niedawno propozycję nadzwyczajnego budżetu w wysokości miliarda euro, określając go jako plan niezbędny do uzdrowienia systemu. Sama zauważa jednak, że jego realizacja będzie wymagała szczególnie trudnych decyzji w kontekście kondycji finansów publicznych.
Stanowisko partii CD&V, z której wywodzi się Verlinden, przedstawił przewodniczący Sammy Mahdi. Podkreślił on gotowość rządu do zwiększenia środków na system sprawiedliwości, choć niekoniecznie w pełnym wymiarze proponowanego miliarda euro. Zaznaczył jednocześnie, że budżet powinien odzwierciedlać priorytety koalicji w obszarze bezpieczeństwa publicznego.
Narastająca fala protestów
Napięcia związane z sytuacją w więzieniach znalazły odzwierciedlenie w serii protestów. Tydzień temu przed Pałacem Sprawiedliwości w Brukseli zorganizowano demonstrację, podczas której pracownicy służby więziennej domagali się poprawy warunków pracy oraz zwiększenia nakładów na sektor. Wzięli w niej udział przedstawiciele zakładów karnych z całego kraju.
W ostatnich dniach związki zawodowe ogłosiły kolejny krok: od 1 grudnia wprowadzą w całej Belgii minimum świadczeń. Oznacza to wykonywanie wyłącznie podstawowych zadań niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa i opieki nad osadzonymi, przy jednoczesnym wstrzymaniu wszystkich pozostałych obowiązków. Decyzja ta może poważnie zaburzyć i tak już obciążone funkcjonowanie zakładów karnych.
Szerszy kontekst polityczny
Przed rozpoczęciem obrad ministrowie nie udzielali komentarzy. Oprócz minister Verlinden na spotkanie przybyły także minister Vanessa Matz oraz Anneleen Van Bossuyt, co podkreśla szeroki, międzyresortowy charakter rozmów. Problemy wymiaru sprawiedliwości wyraźnie przenikają się z obszarami polityki społecznej i wewnętrznej.
Możliwe niedzielne posiedzenie budżetowe sugeruje, że rząd dąży do kompleksowego porozumienia, które uwzględni pilne potrzeby systemu sprawiedliwości w ramach ograniczonych możliwości finansowych. Negocjacje odbywają się pod rosnącą presją społeczną i medialną, a ich wynik będzie kluczowy nie tylko dla funkcjonowania więzień, ale też dla wiarygodności rządzącej koalicji w realizacji zapowiadanych priorytetów dotyczących bezpieczeństwa publicznego.