Studenci niderlandzkojęzycznego Wolnego Uniwersytetu Brukseli (VUB) i oraz jego francuskojęzycznego odpowiednika (ULB) połączyli w czwartek obchody Saint-Vé z manifestacją przeciwko cięciom budżetowym w szkolnictwie wyższym. W marszu z kampusu Etterbeek na Grote Zavel wzięły udział 23 stowarzyszenia studenckie powiązane z uniwersytetami, które skierowały otwarty list do flamandzkiej minister edukacji Zuhal Demir (N-VA), domagając się wycofania oszczędności uderzających w brukselskie uczelnie. Protest był czytelnym sygnałem, że środowisko akademickie nie zamierza biernie akceptować polityki ograniczającej dostęp do edukacji w stolicy.
Symbolika protestu i nawiązania historyczne
Marsz wyruszył około godziny 11.00 i dotarł na Grote Zavel, gdzie popołudniem setki studentów świętowały Saint-Vé. Na czele pochodu 23 kół niosło transparent z hasłem „Lew liczy centy, lis liczy argumenty” – nawiązaniem do symboli flamandzkich (lew) i VUB (lis), podkreślającym, że oszczędności są według studentów „krótkowzroczne”. Wśród najbardziej wymownych elementów manifestacji znalazła się trumna niesiona w trakcie parady. „To symbol wpływu tych decyzji na VUB i jego studentów” – wyjaśniali organizatorzy. Ten gest odwoływał się także do protestów sprzed pięćdziesięciu lat przeciwko projektowi ustawy Humblet-De Croo dotyczącej finansowania szkolnictwa wyższego.
Konkretne żądania skierowane do władz flamandzkich
W otwartym liście adresowanym do minister Demir stowarzyszenia studenckie – m.in. koło Nauk Ekonomicznych, Politycznych i Społecznych, Solvay, Zatte Wijven, BierKultuur, Society of Weird and Mad People, Comac, Vrij Onderzoek oraz flamandzkie stowarzyszenie prawnicze w Brukseli – przedstawiły swoje żądania. Domagają się rezygnacji z zaostrzenia kryteriów przyznawania stypendiów, cofnięcia decyzji o likwidacji tzw. środków brukselskich oraz wstrzymania dalszych cięć. Podkreślają również konieczność przywrócenia finansowania dla studentów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Wizja dostępnego szkolnictwa wyższego
„Szkolnictwo wyższe musi być dostępne dla wszystkich, także dla studentów z mniej zamożnych środowisk” – piszą przedstawiciele organizacji studenckich. Argumentują, że brukselskie uczelnie są miejscem rozwoju kompetencji intelektualnych i społecznych, a polityka ograniczania finansowania uderza w przyszły rozwój regionu. „Polityka, która hamuje ten rozwój, podważa przyszłość całego społeczeństwa” – wskazują studenci.
Kontekst flamandzkiej polityki oszczędnościowej
Protest odbywa się na tle napięć związanych z finansowaniem szkolnictwa wyższego we Flandrii. Rząd flamandzki wprowadził szereg oszczędności szczególnie dotkliwych dla brukselskich uczelni. Likwidacja środków przeznaczonych dla stolicy – miasta o unikatowej strukturze społecznej i demograficznej – spotkała się z krytyką studentów, wykładowców oraz władz uniwersyteckich. Szczególne obawy budzi zaostrzenie zasad przyznawania stypendiów, które przy rosnących kosztach życia w Brukseli może realnie ograniczyć dostęp do studiów dla młodzieży z mniej zasobnych rodzin.
Perspektywy i dalsze działania
Manifestacja może być początkiem szerszej mobilizacji brukselskiego środowiska akademickiego. Studenci zapowiadają kontynuację działań, jeśli ich postulaty pozostaną bez odpowiedzi. Możliwe są kolejne protesty oraz próby zbudowania wspólnego frontu z innymi flamandzkimi uczelniami, również zmagającymi się z ograniczeniami budżetowymi. Odpowiedź minister Demir na otwarty list studentów będzie kluczowa dla przyszłego dialogu o kształcie i finansowaniu szkolnictwa wyższego we Flandrii.