Postępowanie sądowe wobec posłanki do Izby Reprezentantów Kathleen Depoorter z N-VA, która dwa lata temu prowadziła pojazd golfowy pod wpływem alkoholu w Knokke, zostało wstrzymane z powodu błędu formalnego. Immunitet parlamentarzystki uchylono bowiem w odniesieniu do niewłaściwego sądu. Choć nie oznacza to, że sprawa znika, całą procedurę trzeba rozpocząć od nowa.
Okoliczności zdarzenia z czerwca 2023 roku
Do zdarzenia doszło 17 czerwca 2023 r. w Knokke-Heist. Policja zatrzymała tam pojazd golfowy poruszający się po drodze publicznej. Za kierownicą siedziała Kathleen Depoorter, federalna posłanka z N-VA. Kontrola wykazała liczne naruszenia: prowadzenie pod wpływem alkoholu, brak zapiętych pasów, przewóz większej liczby osób, niż przewidywała konstrukcja pojazdu, a także brak ubezpieczenia.
Za te wykroczenia powinna odpowiadać przed sądem policyjnym – właściwym dla spraw drogowych. Jednak jako posłanka Depoorter podlega procedurze wymagającej uchylenia immunitetu przed wszczęciem postępowania.
Stanowisko posłanki i zgoda na uchylenie immunitetu
Depoorter od początku popierała uchylenie immunitetu. W kwietniu powiedziała: „Ubolewam nad tym incydentem sprzed dwóch lat. W pełni popieram dokładne śledztwo i będę maksymalnie współpracować z prokuraturą, tak jak oczekuje się od każdego obywatela. Dlatego popieram uchylenie mojego immunitetu parlamentarnego.”
Jej deklaracja miała pokazać gotowość do poddania się standardowym procedurom, bez sięgania po przywileje wynikające z pełnionej funkcji.
Błąd formalny przy uchylaniu immunitetu
Problem pojawił się w dokumentach prokuratury. Prokurator generalny zwrócił się do przewodniczącego Izby Reprezentantów o uchylenie immunitetu w celu postawienia posłanki przed sądem karnym (correctionele rechtbank), a nie przed sądem policyjnym (politierechtbank). W piśmie powołano się dosłownie na „rozpatrzenie sprawy przed sądem karnym Flandrii Zachodniej, wydział w Brugii”.
Odpowiedź przewodniczącego Izby również odnosiła się do „sądu karnego Flandrii Zachodniej”. To pozornie drobna, lecz prawnie kluczowa nieścisłość – sąd karny i sąd policyjny to odrębne organy o różnych kompetencjach.
Decyzja sądu policyjnego i jej skutki
Sąd policyjny uznał, że wezwanie Depoorter do sądu, wydane po uchyleniu immunitetu, jest nieważne. „W związku z tym postępowanie karne w obecnej formie jest niedopuszczalne” – stwierdzono w orzeczeniu.
W uzasadnieniu podkreślono, że sąd policyjny nie może samodzielnie „poprawiać” decyzji Izby Reprezentantów ani interpretować słów „sąd karny” jako „sąd policyjny”. Takie działanie naruszałoby zasadę podziału władz.
Sprawa wraca do początku
Ponieważ zarzuty wobec Depoorter powinny trafić właśnie do sądu policyjnego, cała procedura musi zostać powtórzona. Posłanka nie unika tym samym odpowiedzialności, lecz postępowanie zostaje opóźnione.
Prokurator generalny będzie musiał ponownie zwrócić się o uchylenie immunitetu, tym razem wskazując właściwy sąd. Dopiero prawidłowo przeprowadzona procedura pozwoli na rozpatrzenie sprawy i ewentualne wymierzenie kary.
Szerszy kontekst: immunitet a odpowiedzialność parlamentarzystów
Przypadek Depoorter pokazuje, jak skomplikowane mogą być procedury dotyczące immunitetu parlamentarnego. Ma on chronić parlamentarzystów przed nadużyciami politycznymi, ale jednocześnie utrudnia prowadzenie spraw dotyczących zwykłych wykroczeń.
W systemach demokratycznych trwa nieustanna debata o równowadze między ochroną niezależności parlamentu a zasadą równości wobec prawa. Sprawa Depoorter przypomina, że nawet drobne błędy formalne mogą zablokować postępowanie, dopóki nie zostaną poprawione.
Dla mieszkańców Belgii, w tym polskiej społeczności, to przykład, jak bardzo w państwie prawa liczy się precyzja proceduralna. Ostateczne rozstrzygnięcie zależy od poprawnego przeprowadzenia całej procedury, co może potrwać jeszcze kilka miesięcy.