Brugia po raz pierwszy wprowadzi zatrudnienie streetworkerów, którzy będą wspierać osoby mierzące się z różnymi trudnościami życiowymi i kierować je do właściwych instytucji pomocowych. Miasto planuje rekrutację dwóch pracowników terenowych w kwietniu bieżącego roku, tak aby mogli rozpocząć pracę między majem a sierpniem.
Nowy program to ważny krok w polityce społecznej Brugii, która dotąd nie miała tradycji pracy środowiskowej, mimo obecności wielu organizacji zajmujących się wsparciem osób w trudnej sytuacji i walką z ubóstwem.
Odpowiedź na rosnące potrzeby społeczne
Jak podkreśla Pablo Annys (Vooruit), radny ds. społecznych, decyzja o uruchomieniu pracy środowiskowej wynika z coraz większych potrzeb mieszkańców. „W Brugii działa wiele organizacji i służb wspierających osoby zmagające się z ubóstwem oraz innymi problemami, ale nie mamy tradycji pracy środowiskowej. Teraz chcemy zrobić pierwsze kroki w tym kierunku, bo widzimy, że jest to konieczne” – wyjaśnia.
Władze miasta zauważają lukę w dotychczasowym systemie pomocy, która wymaga bezpośrednich działań terenowych. Streetworkerzy mają dotrzeć do osób, które z różnych powodów nie korzystają z dostępnych form wsparcia.
Zakres działania i obszary interwencji
Nowi pracownicy terenowi będą działać proaktywnie, poszukując osób zmagających się z uzależnieniami, problemami psychicznymi czy trudnościami życiowymi, a następnie udzielać im wsparcia i kierować do odpowiednich służb. Ich rolą będzie nie tylko towarzyszenie i pomoc, ale także budowanie mostów między najbardziej potrzebującymi a systemem opieki społecznej.
Program obejmie również miejsca, gdzie szczególnie widoczne są problemy społeczne. „Myślmy na przykład o rejonie wokół dworca kolejowego, parku Koningin Astrid, parku Minnewater czy bibliotece De Biekorf” – wskazuje Annys.
Rosnący problem bezdomności i marginalizacji
Radny ds. społecznych zwraca uwagę na zmianę charakteru problemów pojawiających się w przestrzeni publicznej. „Musimy reagować tam, gdzie problemy się pojawiają, a dzieje się to coraz częściej w przestrzeni publicznej. Rosnąca liczba osób bezdomnych i niemających stałego miejsca zamieszkania ma w tym swój udział” – zaznacza.
To obserwacja wpisująca się w szerszy trend widoczny w wielu belgijskich miastach, gdzie trudności społeczne coraz częściej ujawniają się na ulicach, co wymaga nowych metod pracy wykraczających poza tradycyjne struktury pomocy.
Wprowadzenie streetworkerów do systemu wsparcia w Brugii wpisuje się w rosnące uznanie dla niskoprogowej pomocy społecznej, która dociera do ludzi tam, gdzie przebywają, a nie oczekuje, że sami zgłoszą się po wsparcie.