Na początku listopada na lotnisku w Zaventem zatrzymano dwie osoby, które próbowały przemycić kokainę o wartości co najmniej 4,3 miliona euro. Podejrzani, kupując bardzo tanie bilety lotnicze, uzyskali dostęp do strefy odbioru bagażu, skąd mieli odebrać walizki wypełnione narkotykami. Sprawa ujawnia złożone metody działania grup przestępczych wykorzystujących infrastrukturę lotniskową do przemytu narkotyków na dużą skalę.
Szczegóły zatrzymania i skala przemytu
Prokuratura Halle-Vilvoorde potwierdziła, że do zatrzymania doszło 6 listopada podczas rutynowej kontroli celnej na Brussels Airport. W walizkach podejrzanych znaleziono ponad 108 kilogramów kokainy. Skala przemytu była tak duża, że sama waga bagażu znacznie przekraczała obowiązujące limity linii lotniczych, co zwróciło uwagę funkcjonariuszy.
Podejrzani, w wieku 19 i 23 lat, zostali zatrzymani i doprowadzeni przed sędziego śledczego. Po przesłuchaniu sąd zdecydował o ich zwolnieniu pod warunkami, których muszą przestrzegać w trakcie postępowania.
Wyrafinowana metoda działania
Według osób zaznajomionych ze sprawą nie mamy tu do czynienia z klasycznym „kurierem” przewożącym kilka kilogramów narkotyków w swoim bagażu. To operacja o znacznie większym stopniu zorganizowania, realizowana przez grupę działającą w co najmniej dwóch krajach.
„To praca zorganizowanej struktury przestępczej, która korumpuje pracowników lotniska, dzięki czemu walizki wypełnione narkotykami trafiają na pokład samolotu” – wyjaśnia jedno ze źródeł. Operacja wymaga koordynacji działań na lotnisku wylotu i przylotu.
Tania przepustka do strefy bagażowej
Kluczowym elementem tej metody jest zakup najtańszych możliwych biletów lotniczych – nie w celu odbycia podróży, lecz po to, by uzyskać legalny dostęp do zamkniętych stref lotniska. To umożliwia wejście do przestrzeni, w której pasażerowie odbierają bagaż rejestrowany.
„Zatrudniają osoby, które kupują tani bilet i dzięki niemu mogą wejść na lotnisko w momencie lądowania samolotu. W ten sposób dostają się do pomieszczeń z taśmami bagażowymi i po prostu odbierają walizki” – tłumaczy śledztwo. Tę technikę eksperci określają mianem „ghost passengers”, czyli „pasażerów duchów”.
Ogromna wartość rynkowa narkotyków
Przejęta kokaina ma minimalną wartość przekraczającą 4 miliony euro, przy szacunkowej cenie około 40 euro za gram. Eksperci zwracają uwagę, że to tylko wartość wstępna – zanim narkotyki trafią na rynek, są kilkukrotnie rozcieńczane.
„Po rozcieńczeniu wartość uliczna znacząco rośnie” – podkreśla prokuratura Halle-Vilvoorde. Z przejętej ilości można było uzyskać produkt o wartości znacznie przekraczającej pierwotne szacunki.
Wyzwania dla służb lotniskowych
Zastosowana metoda pokazuje, jak szybko przestępcy adaptują się do systemów bezpieczeństwa. Wykorzystanie tanich biletów jako klucza do zamkniętych stref lotniska to poważne wyzwanie dla służb ochrony. Standardowe kontrole pasażerów nie wykrywają takich przypadków, ponieważ narkotyki przewożone są w bagażu rejestrowanym, umieszczanym na pokładzie przez współpracowników grupy przestępczej.
Sprawa z Zaventem prawdopodobnie skłoni belgijskie służby celne i operatora lotniska do przeglądu obowiązujących procedur i wprowadzenia nowych sposobów identyfikacji osób, które – choć posiadają bilet – nie są rzeczywistymi pasażerami, lecz częścią łańcucha przemytu.