Liczba osób długotrwale pozostających bez pracy we Flandrii wzrosła w ciągu ostatniego roku o 15 proc., co przerwało wieloletni trend systematycznych spadków. Choć region nadal wypada lepiej niż Walonia, tak wyraźny zwrot budzi poważne obawy ekonomistów i polityków. Pod koniec października 2024 r. co najmniej od dwóch lat bez zatrudnienia pozostawało 61 601 mieszkańców Flandrii, czyli o 7 678 więcej niż rok wcześniej. Flamandzki poseł Robrecht Bothuyne (CD&V) domaga się zdecydowanych działań, takich jak dalsza redukcja składek na ubezpieczenia społeczne dla pracodawców zatrudniających osoby pozostające długo bez pracy oraz zwiększenie budżetu agencji zatrudnienia VDAB. Pytanie brzmi, czy te propozycje mogą odwrócić niekorzystny trend.
Nagły wzrost po latach spadków
W ostatnich miesiącach problem długotrwałego bezrobocia stał się jednym z głównych tematów dyskusji publicznej w Belgii. Choć najczęściej kierowano krytykę w stronę Walonii, dane uzyskane na wniosek posła Bothuyne’a pokazują, że północ kraju również zmaga się z narastającymi trudnościami. Po raz pierwszy od wielu lat liczba osób pozostających bez pracy przez okres dwóch lat lub dłużej nie zmniejszyła się, lecz poszybowała w górę o 15 proc. rok do roku.
Profesor ekonomii pracy Stijn Baert wskazuje na dwa główne powody tego zjawiska. Jak wyjaśnia, dwa lata temu bezrobocie znacząco wzrosło, co automatycznie powiększyło grupę ryzyka. Jednocześnie w ostatnich dwóch latach zmniejszyła się liczba ofert zatrudnienia. VDAB podkreśla także wpływ stopniowej rejestracji uchodźców z Ukrainy oraz decyzję rządu flamandzkiego o doliczaniu osób biernych zawodowo do statystyk bezrobocia.
Kurczący się rynek pracy
Profesor Baert zwraca uwagę, że kluczowy trend rozpoczął się już w 2022 r. Od tego czasu w każdym kolejnym kwartale liczba dostępnych ofert pracy była niższa niż w poprzednim. Choć we Flandrii wciąż jest wiele wolnych stanowisk wynikających m.in. ze starzenia się społeczeństwa, ich liczba nieustannie maleje.
Dane pokazują jasną zależność: im mniej ofert pracy, tym trudniej osobom długotrwale bezrobotnym wrócić na rynek. To sprzyja powstawaniu swoistej spirali wykluczenia zawodowego, z której coraz trudniej się wyrwać.
Cięcia budżetowe w VDAB pogłębiają problem
Robrecht Bothuyne zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt: znaczące ograniczenie budżetu flamandzkiej agencji zatrudnienia. Jak podkreśla, rząd Flandrii zmniejszył środki dla VDAB, co wymusiło ograniczenie zakresu działań doradczych i szkoleniowych, mimo że to właśnie one są kluczowe dla aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych.
Zdaniem posła priorytetem polityki zatrudnienia powinno być realne przywracanie ludzi na rynek pracy, a nie przenoszenie ich między systemami wsparcia. Dodaje również, że jeśli minister Zuhal Demir zamierza pomóc rządowi premiera Barta De Wevera w osiągnięciu celu zwiększenia aktywności zawodowej, konieczne jest ponowne zainwestowanie w VDAB.
Profesor Baert zgadza się z tą oceną. Podkreśla, że szybsze i bardziej precyzyjnie ukierunkowane szkolenia mogłyby wpłynąć na poprawę sytuacji.
Kontrowersje wokół redukcji składek
W projekcie notatki służbowej przygotowanej w imieniu CD&V poseł Bothuyne przedstawia dodatkową propozycję – zwiększenie ulg w składkach na ubezpieczenia społeczne dla firm zatrudniających osoby długotrwale bezrobotne. Obecnie takie ulgi już funkcjonują, a zdaniem posła przyczyniły się w ostatnich dwóch latach do zatrudnienia 16 000 osób w tej grupie.
Profesor Baert stanowczo podważa tę interpretację. Przypomina, że w 2021 r. wraz z innymi ekonomistami przeprowadził badania na zlecenie ówczesnej minister pracy Hilde Crevits, które wykazały brak wpływu takich ulg na politykę rekrutacyjną firm. Co więcej, według niego ulgi mogą działać stygmatyzująco i wręcz zniechęcać pracodawców do zatrudniania osób korzystających z takich mechanizmów. Późniejsze analizy potwierdziły te wnioski.
Spór o skuteczność instrumentów finansowych
Bothuyne utrzymuje jednak, że dysponuje danymi wskazującymi, iż obniżki składek są skuteczne właśnie w przypadku osób długotrwale bezrobotnych. Zaznacza, że choć ulgi nie sprawdzają się w odniesieniu do osób powyżej 55. roku życia czy osób pochodzących z emigracji, mają sens w przypadku tych, którzy od dłuższego czasu nie pracują. Według posła silna stygmatyzacja tej grupy sprawia, że finansowa zachęta może pomóc pracodawcom w podjęciu decyzji o zatrudnieniu.
Różnica stanowisk między politykami a środowiskiem naukowym pokazuje, jak złożone jest wyzwanie związane z długotrwałym bezrobociem. Podczas gdy politycy często stawiają na bodźce finansowe, eksperci apelują o inwestowanie przede wszystkim w aktywne programy zatrudnienia i szkolenia dostosowane do potrzeb rynku.
W obliczu rosnącej liczby osób pozostających długo bez pracy Flandria potrzebuje działań, które przyniosą realne efekty. Doświadczenia północnego regionu mogą odegrać znaczącą rolę w kształtowaniu polityki zatrudnienia w całej Belgii, zwłaszcza w kontekście ambitnych założeń rządu federalnego dotyczących zwiększenia aktywizacji zawodowej.