W Kruisem w prowincji Flandria Wschodnia mieszkańcy składają kwiaty i zapalają znicze w miejscu, gdzie w sobotę rano zmarł 19-letni mężczyzna. Samochód dostawczy przejechał po młodym człowieku, który już leżał na jezdni nieoświetlonej drogi. Okoliczności, w jakich znalazł się na jezdni, a także dokładny czas i przyczyna śmierci wciąż nie są jasne. W niedzielę przeprowadzono sekcję zwłok, która ma rzucić więcej światła na przebieg tego tragicznego zdarzenia.
Do zdarzenia doszło na ulicy Lozerstraat w Kruisem. Około godziny 3 w nocy z piątku na sobotę samochód dostawczy najechał na 19-latka. Kierowca natychmiast wezwał służby ratunkowe, jednak mogły one jedynie stwierdzić zgon młodego mężczyzny.
Nietypowe okoliczności zdarzenia
Lozerstraat to długa, wąska ulica pozbawiona oświetlenia. Według wstępnych ustaleń 19-latek najprawdopodobniej przemieszczał się pieszo. Z opinii biegłego ds. ruchu drogowego wynika, że w chwili najechania przez samochód dostawczy młody mężczyzna już leżał na jezdni.
Kluczowe pytania dotyczą tego, czy w momencie potrącenia mężczyzna jeszcze żył oraz w jaki sposób znalazł się na drodze. Prokuratura Okręgowa Flandrii Wschodniej podkreśla, że na obecnym etapie śledztwa nie da się jednoznacznie ustalić sekwencji wydarzeń.
Sekcja zwłok ma wyjaśnić przyczynę zgonu
W niedzielę po południu przeprowadzono sekcję zwłok 19-latka. Badanie ma dostarczyć informacji na temat bezpośredniej przyczyny śmierci oraz pomóc ustalić, czy zgon nastąpił przed najechaniem przez pojazd, czy też był jego konsekwencją.
Śledczy pracują nad rekonstrukcją przebiegu wydarzeń, analizując dostępne dowody i zeznania. Wyniki sekcji zwłok mogą okazać się kluczowe dla dalszego postępowania i ustalenia pełnych okoliczności tragicznej nocy.