W Leuven przy Galgebergstraat oddano do użytku dwa kompaktowe mieszkania przeznaczone dla osób żyjących na ulicy od co najmniej dwóch lat. To pierwsze lokale zrealizowane w ramach projektu „10×1: 10 woningen in 10 jaar” (10 mieszkań w 10 lat), którego celem jest zapewnienie trwałego wsparcia najbardziej potrzebującym. Uroczystość otwarcia, z udziałem ministra spraw społecznych Franka Vandenbroucke, wpisuje się w podejście „housing first”, według którego stabilne mieszkanie stanowi fundament wychodzenia z kryzysu.
Inicjatywa „10×1” jest efektem współpracy obywatelskiego stowarzyszenia De Valkerij, władz Leuven oraz licznych partnerów. Mieszkania powstały na gruncie należącym do miasta, co znacząco ułatwiło ich realizację. Partnerstwo sektora obywatelskiego i samorządu pokazuje, jak skuteczne może być łączenie zasobów i doświadczeń różnych środowisk przy rozwiązywaniu złożonych problemów społecznych.
Region Leuven od lat mierzy się z narastającą bezdomnością. Szacuje się, że około 780 osób nie ma tam stałego miejsca zamieszkania. Na trudną sytuację mieszkaniową wpływają przede wszystkim bardzo wysokie ceny nieruchomości, które wykluczają osoby o niskich dochodach z rynku. Dla wielu mieszkańców Belgii znalezienie przystępnego cenowo lokum w tym akademickim mieście jest praktycznie niemożliwe, co pogłębia skalę problemów społecznych.
Projekt wpisuje się w szersze działania ujęte w Leuvens Actieplan Dak- en Thuisloosheid (Plan Działań Przeciwko Bezdomności), oparty na koncepcji „housing first”. Podejście to zakłada, że osoby zmagające się z trudnościami – uzależnieniami, zaburzeniami psychicznymi czy długotrwałym bezrobociem – mogą skutecznie pracować nad swoją sytuacją dopiero wtedy, gdy otrzymają stabilne i bezpieczne mieszkanie. Model tradycyjny, wymagający najpierw uporania się z problemami przed przyznaniem lokum, często nie przynosi oczekiwanych efektów.
Nowe mieszkania, choć niewielkie, zaprojektowano z myślą o wygodzie i funkcjonalności przyszłych lokatorów. Są energooszczędne, co obniża koszty utrzymania i ma pozytywny wpływ na środowisko. Finansowanie przedsięwzięcia pochodzi ze środków stowarzyszenia De Valkerij, wkładu udziałowców oraz wsparcia Fundacji Króla Baudouina i prowincji Brabancja Flamandzka. Planowane jest także wybudowanie trzeciego lokalu na tej samej działce, jednak wymaga to dodatkowych funduszy.
Otwarcie mieszkań miało charakter lokalnego święta, w którym uczestniczyli przedstawiciele miasta, partnerzy projektu oraz mieszkańcy. Nie zabrakło muzyki, naleśników i gofrów. Minister Frank Vandenbroucke z partii Vooruit podkreślił podczas wydarzenia, że projekt ma znaczenie wykraczające poza samą infrastrukturę.
„To znacznie więcej niż drewniana konstrukcja. To miejsce dla ludzi, którzy od dawna nie mieli swojego domu. To dowód, że naprawdę można coś zmienić, gdy władze miasta i obywatele łączą siły” – powiedział, zwracając również uwagę na istotną rolę partnerów prywatnych.
„Partnerzy prywatni muszą oczywiście tworzyć wartość dodaną, ale widzą ją także w wymiarze społecznym. Cieszę się, że nie postrzegają mieszkalnictwa wyłącznie jako modelu biznesowego” – dodał minister.
Silnie emocjonalny wymiar inicjatywy podkreśliła również Lies Corneillie, szefowa ds. mieszkalnictwa w Leuven z partii Groen. „Kosztowało to dużo pracy i determinacji, ale dziś naprawdę jest piękny dzień. Jako odpowiedzialna za politykę mieszkaniową często mówię o prawie do mieszkania, ale dziś te słowa stają się rzeczywistością” – zaznaczyła.
Corneillie zwróciła uwagę na znaczenie poczucia stabilności. „To ogromnie ważne, by człowiek wiedział, że ma miejsce, gdzie może spać, gdzie buduje swoje życie, gdzie przyjmuje gości i gdzie może odnaleźć spokój z rodziną. Tutaj stworzyliśmy przestrzeń do oddychania i życia. To naprawdę ma znaczenie dla życia” – podsumowała.
Realizacja „10×1” to przykład namacalnych działań przeciwko bezdomności, wykraczających poza doraźną pomoc. Pozostałe osiem mieszkań planowanych w ramach projektu może znacząco poprawić sytuację kolejnych osób, pomagając im odzyskać poczucie bezpieczeństwa i godność. Dla mieszkańców Belgii, w tym społeczności polskiej, to wyraźny sygnał, że lokalne władze podejmują konkretne kroki w walce z bezdomnością.