Podczas środowej debaty „QR le débat”, poświęconej rosnącym kosztom edukacji, nauczyciele, związkowcy i politycy zgodnie podkreślali, że główne źródło problemów nie wynika z samego finansowania szkół, lecz z ogólnej kondycji fiskalnej Federacji Walonii-Brukseli. Dyskusja uwidoczniła szereg wyzwań strukturalnych – od systemu zamkniętej koperty budżetowej, poprzez niewystarczającą współpracę regionu walońskiego z Wspólnotą, aż po potrzebę szerokiego refinansowania systemu edukacyjnego. Proponowane rozwiązania napotykają jednak na ograniczenia instytucjonalne i polityczne, charakterystyczne dla skomplikowanej belgijskiej struktury federalnej.
Skala deficytu i jego konsekwencje dla edukacji
W programie przypomniano o pakiecie środków oszczędnościowych planowanych przez rząd Federacji Walonii-Brukseli. Obejmą one praktycznie wszystkie sektory, w tym edukację – największą część budżetu Wspólnoty. Dodatkowe dwie godziny pracy tygodniowo dla nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych, reforma bezpłatności szkolnej, podwyżki opłat za studia oraz ograniczenia w wypłacie DPPR to tylko część działań, które mają przynieść kilka milionów euro oszczędności.
Premier Wspólnoty Elisabeth Degryse z Les Engagés podkreśliła, że działania te są nieuniknione ze względu na poważny kryzys finansowy. Federacja dysponuje 13,5 miliarda euro wpływów przy 15 miliardach wydatków. W 2019 roku deficyt wynosił 300 milionów euro, dziś sięga 1,5 miliarda.
Minister edukacji Valérie Glatigny z MR zwróciła uwagę na szczególnie odczuwalny efekt wypierania inwestycji przez rosnące koszty obsługi długu. W tym roku Federacja zapłaci 347 milionów euro samych odsetek – kwotę, która pozwoliłaby zatrudnić 6000 dodatkowych nauczycieli wspierających uczniów w nauce. Naszym celem jest móc ponownie inwestować – zaznaczyła minister.
Problem zamkniętej koperty budżetowej
Marie-Françoise Lefebvre, nauczycielka szkoły ponadgimnazjalnej, zwróciła uwagę na fundamentalną różnicę między częścią flamandzką a frankofońską kraju. W przeciwieństwie do Flandrii pracujemy w systemie zamkniętej koperty budżetowej – stwierdziła.
Związki zawodowe wskazują, że poprawę mogłoby przynieść zacieśnienie współpracy między Federacją Walonii-Brukseli a regionem walońskim. Premier Degryse przyznała, że istnieje przestrzeń do lepszej koordynacji i przypomniała, że w Deklaracji Polityki Wspólnotowej zapisano możliwość transferów kompetencji pomiędzy Federacją a regionem.
Ekonomista Etienne de Callataÿ wyjaśnił jednak kluczową różnicę w finansowaniu między północą a południem kraju. We Flandrii połączono kompetencje regionalne i wspólnotowe, co umożliwia elastyczne wykorzystanie budżetu regionalnego jako wsparcia dla finansowania wspólnotowego. W modelu frankofońskim takie naczynia połączone nie istnieją – regiony mają wpływy z podatków, których wspólnoty nie posiadają. Dlatego też możliwości regionu walońskiego są ograniczone, a – jak podkreślił ekonomista – region nie ma obecnie środków na dodatkowe finansowanie Wspólnoty.
Subwencje federalne i efekt demograficzny
Subwencje federalne na szkolnictwo są obecnie korzystniejsze dla Flandrii, choć zmiana ma nadejść w kolejnych latach. Państwo federalne opiera przyznawanie środków na założeniu jednolitego tempa wzrostu demograficznego w obu społecznościach językowych. W praktyce jednak Flandria otrzymuje środki, jakby jej populacja rosła szybciej niż w rzeczywistości. Od 2038 roku sytuacja ma się odwrócić, a frankofoni będą korzystali na silniejszym wzroście demograficznym – zauważa de Callataÿ.
Dylematy wokół specjalnej ustawy finansowej
Związki zawodowe zaproponowały rewizję specjalnej ustawy finansowej, która określa podział wpływów podatkowych państwa federalnego między regiony i wspólnoty. Premier Degryse zdecydowanie to odrzuciła, podkreślając ryzyko niekorzystnego wyniku negocjacji.
Ekonomista Julien Vandernoot z Uniwersytetu w Mons zgodził się, że ustawa nie jest szczególnie korzystna dla jednostek sfederalizowanych. De Callataÿ wskazał dodatkowo na chroniczne niedofinansowanie Brukseli, wynikające z faktu, że podział środków opiera się na miejscu zamieszkania, a nie miejscu pracy – mimo że wiele osób pracujących w stolicy mieszka we Flandrii lub Walonii.
Vandernoot zwrócił również uwagę, że mechanizmy kompensacyjne ustanowione przy reformie z 2014 roku stopniowo zanikają i znikną całkowicie w 2033 roku. Negocjacje nad nową ustawą byłyby obarczone wysokim ryzykiem politycznym – tradycyjnie stanowisko flamandzkie bywa silniejsze.
Implikacje dla przyszłości systemu edukacyjnego
Debata pokazała, że Federacja Walonii-Brukseli stoi przed poważnym paradoksem: z jednej strony potrzebuje inwestycji, by realizować ambitne reformy edukacyjne w ramach Paktu na rzecz doskonałości w nauczaniu, z drugiej – nie dysponuje przestrzenią fiskalną, by je sfinansować.
Strukturalne różnice między północą a południem kraju, wynikające z odmiennych modeli podziału kompetencji, bezpośrednio wpływają na możliwości finansowania usług publicznych, zwłaszcza edukacji pochłaniającej największą część budżetu Wspólnoty.
Choć przewidywane korzyści demograficzne po 2038 roku mogą złagodzić część problemów, nie rozwiązują one obecnych trudności budżetowych. Ostrożność polityczna wobec potencjalnej reformy specjalnej ustawy finansowej dodatkowo ogranicza pole manewru.
W efekcie środowisko oświatowe stoi przed realną perspektywą dostosowywania się do trwających oszczędności, które mogą utrudnić realizację celów reformy edukacji. Rosnące napięcia między rządem Wspólnoty a przedstawicielami szkolnictwa domagającymi się wysłuchania w parlamencie są tego bezpośrednim odzwierciedleniem.