Belgijski rynek nieruchomości przechodzi wyraźną transformację – osoby kupujące mieszkania samodzielnie, bez partnera, stały się dominującą grupą nabywców. Z najnowszych danych banku Belfius wynika, że od początku 2025 roku aż 54 procent kredytów hipotecznych udzielonych przez tę instytucję trafiło do pojedynczych kredytobiorców. W największych miastach odsetek ten sięga nawet 70 procent. To zjawisko odzwierciedla głębokie przemiany społeczne zachodzące w Belgii i coraz mocniej kształtuje strukturę rynku mieszkaniowego.
Społeczne tło przemian
Wzrost liczby samotnych nabywców wynika z rosnącej liczby jednoosobowych gospodarstw domowych. Według Statbel, belgijskiego urzędu statystycznego, odsetek takich gospodarstw wzrósł z 30 procent w 1995 roku do 36,3 procent w 2025 roku. Odkładanie decyzji o małżeństwie, wzrost liczby rozwodów, dłuższa średnia długość życia i zmieniające się podejście do samodzielności sprawiają, że coraz więcej Belgów decyduje się na życie w pojedynkę – często z wyboru, a nie z konieczności.
Ta ewolucja bezpośrednio wpływa na rynek mieszkaniowy – rośnie zapotrzebowanie na mniejsze lokale w atrakcyjnych, dobrze skomunikowanych lokalizacjach miejskich.
Fenomen miejski
Zjawisko to najsilniej występuje w dużych ośrodkach miejskich. W Brukseli, Liège i Antwerpii samotni kredytobiorcy stanowią około 70 procent klientów banku Belfius. W Namur ich udział wynosi 59 procent, a w Charleroi 63 procent.
Miasta przyciągają osoby żyjące samotnie ze względu na lepsze perspektywy zawodowe, bogatszą ofertę kulturalną oraz dostępność mniejszych mieszkań – często lepiej dopasowanych do ich możliwości finansowych. Na obszarach pozamiejskich, gdzie dominują większe domy i tradycyjny model rodziny, proporcje między parami a singlami pozostają bardziej zrównoważone.
Paradoks dochodów i zdolności kredytowej
Choć osoby kupujące samodzielnie zarabiają średnio więcej – mediana ich dochodów wynosi 2500 euro wobec 2300 euro wśród osób pozostających w parach – ich zdolność kredytowa jest mniejsza.
„Spłatę kredytu zapewnia tylko jeden dochód, dlatego single mogą pożyczyć mniej i muszą wnieść wyższy wkład własny” – wyjaśnia Ruben De Winne z banku Belfius. W praktyce różnica między możliwościami finansowymi par i singli sięga nawet 100 tysięcy euro. Mediana ceny nieruchomości kupowanej przez osobę samotną to 240 tysięcy euro, podczas gdy dla par – 338 tysięcy euro.
Jakie mieszkania kupują single
Typowa nieruchomość nabywana przez samotnego kupującego to mieszkanie o powierzchni około 77 metrów kwadratowych, zwykle z dwiema sypialniami i tarasem, położone na jednym z niższych pięter budynku z windą. Około 48 procent singli kupuje lokale w budynkach wielorodzinnych – dla porównania, wśród par ten odsetek wynosi zaledwie 17 procent.
Dla wielu osób decyzja o zakupie mieszkania w bloku jest podyktowana nie tylko finansami, lecz także stylem życia – preferencją dla miejskiej infrastruktury i łatwiejszego utrzymania lokum. W mniejszych miastach, takich jak Namur czy Charleroi, gdzie ceny domów są niższe, część singli nadal decyduje się na zakup niewielkich domów jednorodzinnych.
Skutki dla rynku mieszkaniowego
Rosnąca liczba samotnych nabywców zmienia kierunek rozwoju belgijskiego rynku nieruchomości. Deweloperzy coraz częściej projektują mniejsze mieszkania – od 50 do 80 metrów kwadratowych – zlokalizowane w centrach miast lub w pobliżu głównych węzłów komunikacyjnych.
Jednocześnie rośnie presja na politykę mieszkaniową. Utrzymanie dostępności cenowej mieszkań dla osób samotnych staje się wyzwaniem, szczególnie w Brukseli czy Antwerpii, gdzie ceny nieruchomości systematycznie rosną. Eksperci sugerują, że konieczne może być wprowadzenie dodatkowych form wsparcia – np. preferencyjnych kredytów lub ulg podatkowych – skierowanych do singli.
Perspektywy i wyzwania
Według analityków trend będzie się utrwalał. Wzrost liczby singli to trwała zmiana społeczna, obecna w większości krajów Europy Zachodniej. Banki, deweloperzy i samorządy będą musiały dostosować swoje strategie do nowego profilu nabywców.
Transformacja ta ma znaczenie nie tylko gospodarcze, ale i społeczne – kształtuje strukturę miejską, styl życia i model relacji międzyludzkich. Belgijski rynek nieruchomości, w którym osoby samotne stały się siłą dominującą, pokazuje, jak zmiany demograficzne potrafią przekształcać całe sektory gospodarki.